Kurs akcji CCC rósł w poniedziałek o kilkanaście procent po tym, jak po spotkaniu analityków z zarządem spółki w jej siedzibie Biuro Maklerskie mBanku opublikowało nową rekomendację. Przed sesją do inwestorów rozesłany został raport, w którym Janusz Pięta podniósł cenę docelową dla walorów polkowickiej grupy do 100 zł (z 64 zł), utrzymując zalecenie „kupuj”. W ciągu dnia kurs rósł o ponad 16 proc., do około 83 zł.

Moment wydania raportu nie jest przypadkowy. W ubiegłym tygodniu grupa analityków i inwestorów gościła w polkowickiej spółce. Zarząd CCC pod kierunkiem Dariusza Miłka prezentował m.in. centrum logistyczne Modivo oraz centrum rozwoju produktu.

– Tego typu wizyty w spółkach to szansa, by zobaczyć i dotknąć produkt, który pojawi się na półkach w kolejnych miesiącach. Dzięki temu łatwiej zrozumieć optymizm zarządu dotyczący dalszej poprawy już historycznie wysokich marż brutto, która spółka obiecuje od kilku miesięcy – mówi Łukasz Wachełko, wicedyrektor działu analiz Wood & Company. W lutym wycenił akcję CCC na 81 zł. – Na razie nie widzę powodu, aby zmieniać moje relatywnie świeże, lutowe, prognozy – mówi Wachełko. – Doświadczenie uczy, że subiektywnie lepszy produkt nie zawsze przekłada się na lepsze wyniki. Przykładem może być choćby mocno modowa kolekcja Reserved z 2006 r. – mówi analityk. Wśród uczestników spotkania był i autor poniedziałkowej rekomendacji. Janusz Pięta uważa, że marże z IV kw. ub.r. i widoczne na początku I kw. br. grupa utrzyma w całym roku obrotowym 2024/25.

– Spółka uwypukla kwestię licencji na sprzedaż obuwia marki Reebok i kilku innych przejmowanych ze spółką Rawaki, dzięki którym poprawa marżowości jest możliwa – mówi Pięta. – Sprzedaż na licencji może odpowiadać w tym roku nawet za około 20 proc. przychodów szyldu CCC – ocenia.

Rawaki sprzedaje odzież Roxy, Billabong, Quicksilver, DC Shoes, RVCA, Vonzipper i Element. CCC może sprzedawać na licencji także Kappa, Nine West czy DKNY.