Zarząd Kompapu, zajmującego się produkcją papieru do drukarek, rolek do bankomatów czy drukiem instrukcji obsługi, niebawem poinformuje o nowej strategii. Niewykluczone, że giełdowa spółka zmieni działalność. – Obradująca ostatnio rada nadzorcza upoważniła zarząd do dalszej pracy nad strategią.
W grę wchodzi rozwój w dwóch kierunkach: recyklingu koncentrującego się na przetwarzaniu makulatury lub budowaniu sieci dystrybucji na terenie całego kraju poprzez tworzenie oddziałów – mówi Waldemar Lipka, prezes i największy udziałowiec Kompapu. Wskazuje, że ostateczne decyzje powinny zapaść już w I kwartale 2010 r. Realizacja pięcioletniej strategii może wiązać się wydatkami rzędu kilkadziesiąt milionów złotych. Pieniądze pochodzić mają ze środków własnych i kredytu.
[srodtytul]Zakład na sprzedaż [/srodtytul]
Jedną z koncepcji jest też sprzedaż, jako zorganizowanej części przedsiębiorstwa, kwidzyńskiego zakładu produkcyjnego. Zarząd, który już szuka inwestora, oczekuje, że za hektar działki z biurowcem, halą i magazynami otrzyma kilkanaście milionów złotych. – W strukturach Kompapu pozostałby jedynie dział handlowy liczący mniej niż 10 pracowników – komentuje Lipka. Obecnie firma zatrudnia 45 osób.
Szef Kompapu już wcześniej sygnalizował, że coraz bardziej staje się on firmą handlową, mniej produkcyjną. Tłumaczył, że aby być konkurencyjnym, Kompap musiałby zainwestować w sprzęt kilkadziesiąt milionów złotych, a poniesione nakłady nie gwarantowały wypracowania profitów. – Zdecydowanie większe kompetencje mamy w handlu – mówi Lipka.