Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 30.04.2025 22:17 Publikacja: 10.04.2025 06:00
Foto: Adobestock
Za podstawowe zakupy spożywcze i chemiczne najczęściej wybieranych produktów w 17 kategoriach w marcu trzeba było zapłacić średnio 6,7 proc. więcej niż przed rokiem – wynika z cyklicznego badania „Indeks cen detalicznych” autorstwa UCE Research oraz WSB Merito. To największy skok w górę cen od wielu miesięcy, ceny rosły tak mocno ostatnio w 2023 r.
Ekonomiści są zgodni, nie ma szans na szybkie odwrócenie trendu i w najbliższych tygodniach ceny będą wciąż rosły. – Wzrostowy trend jest z nami dłuższy czas. Okres przedświąteczny zazwyczaj sprzyja wzmożonemu popytowi w wielu kategoriach, zwłaszcza spożywczych. Zatem przed okresem Świąt Wielkanocnych możemy się spodziewać dalszego wzrostu cen szczególnie takich artykułów, jak mięso, tłuszcze, oleje, owoce i warzywa, a więc niezbędnych do przygotowania świątecznych potraw i ciast – mówi Justyna Rybacka, WSB Merito. – Nie możemy oczekiwać, że ceny, które sukcesywnie wzrastały na przestrzeni ostatnich dwóch–trzech lat, spadną w jeden miesiąc. Tym bardziej że wiele czynników temu nie sprzyja, np. ceny nośników energii czy rosnące koszty pracy, utrzymujące się wysokie stopy procentowe – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inflacja w Polsce w kwietniu wyniosła 4,2 proc. rok do roku – podał w środę Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Większość uczestników Panelu Ekonomistów z życzliwością patrzy na ewentualność wprowadzenia w Polsce podatku katastralnego. Resort finansów tego nie planuje.
W najbliższych pięciu latach połowa z dziesięciu największych operatorów może zmienić inwestora. Wartość potencjalnych transakcji fuzji i przejęć mogłaby sięgnąć miliarda złotych.
W kwietniu ponownie wzrosły obawy Polaków o przyszłość. Strach przed bezrobociem jest najsilniejszy od dwóch lat.
Ograniczenie obowiązków informacyjnych polskich emitentów i zmniejszenie liczby wymogów raportowych firm inwestycyjnych - zaproponował deregulacyjny zespół Brzoski, a rząd zdaje się to popierać, bo KPRM pokazał to w swojej prezentacji. Znamy szczegóły
Polska ma dzisiaj już ponad 500 ton złota, a jego udział w rezerwach przekroczył 20 proc. – poinformował prezes NBP Adam Glapiński.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas