W 2011 r. ma to być 6,75 zł, a w 2012 r. – 8,1 zł. Kapitał Emperii dzieli się na 15,1 mln walorów. – Zarząd liczy, że założenia, które mówią m.in. o 85 mln zł zysku w 2010 roku, uda się zrealizować – twierdzi Artur Kawa, prezes Emperii. NWZA w sprawie programu opcji menedżerskich odbędzie się jutro.

Tymczasem Emperia negatywnie zaskoczyła wynikami za IV kwartał 2009 r. Wprawdzie sprzedaż była zgodna z prognozami analityków i wyniosła 1,44 mld zł (+6 proc. w stosunku do 2008 r.), ale zysk netto rozczarował. Wyniósł 17,9 mln zł (-12 proc.) wobec 19,9 mln zł konsensusu rynkowego.– Wyniki są gorsze od naszych oczekiwań – nie kryje Kawa. Dodaje, że początek tego roku też nie jest najlepszy. – Zima trochę pokrzyżowała nam plany. Jednak wierzę, że nadrobimy zaległości i zrealizujemy plan 6 mld zł sprzedaży w 2010 roku – mówi.

W całym 2009 r. grupa wypracowała 5,54 mld zł obrotów (+5 proc.) i 68,2 mln zł zysku netto (+15 proc.). Zainwestowała 160 mln zł. – Plan na ten rok to 200 mln zł – zapowiada prezes. Będą to przede wszystkim inwestycje w nieruchomości, związane z rozwojem sieci sklepów (m.in. Stokrotka, Milea, Groszek). W grę wchodzą również przejęcia. Mniejsze podmioty mogą dołączyć do grupy już niedługo, ale większe dopiero w drugim półroczu.

Spółka podzieli się w tym roku zyskiem z akcjonariuszami. – Od kilku lat staramy się wypłacać dywidendę w wysokości około 15 proc. zysku grupy. Nie widzę powodów, aby w tym roku było inaczej – mówi prezes. To oznacza, że Emperia może przeznaczyć na wypłatę dywidendy ok. 10,2 mln zł. To daje ok. 0,67 zł na akcję (wobec 0,59 zł w 2009 roku).