Choć poza tym nie będą emitowane nowe papiery, do wchodzącej na GPW firmy trafi 36 mln zł. Będzie to możliwe ponieważ Harper Hygienics posiada obligacje CECH, które maja być w całości wykupione.

Z kolei debiutująca spółka przeznaczy te środki na redukcje swojego zadłużenia z ok. 120 mln zł do nieco ponad 80 mln zł. - Celem jest oddłużenie Herper Hygienics do bezpiecznego poziomu 2,75 x EBITDA - tłumaczy Robert Neymann, prezes przedsiębiorstwa. Zaznacza przy tym, że będzie mogło ono uzyskać nowy kredyt, dzięki któremu (i środkom własnym) sfinansuje planowane inwestycje.

Harper Hygienics, która zajmuje się produkcją i sprzedażą wyrobów kosmetyczno-higienicznych do oczyszczania skóry, musi przede wszystkim zwiększyć swoje moce. Już teraz są one wykorzystywane niemal w całości. - Chcemy je zwiększyć o 100 proc. - mówi prezes Neymann.

Na razie nie jest jeszcze znana cena po jakiej będą sprzedawane akcje spółki. Przedział cenowy ma tyć podany do publicznej wiadomości 5 lipca. Następnie od 6 do 8 lipca będą przyjmowane zapisy w transzy dla inwestorów indywidualnych, do których ma trafić około 20 proc. oferowanych papierów.

9 lipca ma zostać ustalona cena emisyjna, a między 12 i 13 lipca zapisy składać mają instytucje. Przydział akcji ma nastąpić 14 lipca.