Zasiadająca w zarządzie Muzy Małgorzata Czarzasty poinformowała wczoraj o zwiększeniu udziału w ogólnej liczbie głosów na walnym zgromadzeniu z 13,35 proc. do 14,08 proc. To kolejna w ostatnim czasie informacja o kupnie akcji przez osobę z władz spółki. Jej przedstawiciele zaczęli nabywać papiery w reakcji na zakupy Kompapu. Czy ich działania mogą świadczyć o zawiązaniu porozumienia, które może zakończyć się wezwaniem? Czy może je ogłosić również Kompap?
[srodtytul]Stępień: porozumienia nie ma[/srodtytul]
Udziałowcy wydawnictwa informują, że nie łączy ich żadne formalne porozumienie. – O porozumieniu akcjonariuszy nie ma mowy. Od 20 lat wspólnie pracujemy, dlatego nasze zachowania są naturalne. Komisja Nadzoru Finansowego nie zadawała pytań pod tym kątem i nie widzę też powodu, by to robiła – mówi Stanisław Stępień, przewodniczący rady nadzorczej Muzy.
Co o sytuacji w wydawnictwie sądzi komisja? – KNF przygląda się wszystkim transakcjom. W przypadku stwierdzenia porozumienia akcjonariuszy będziemy dokonywali głębszej analizy – mówi Katarzyna Biela z biura prasowego.
[srodtytul]Wystarczy ustna umowa[/srodtytul]