Rosja wstrzymuje mleczarskie i mięsne produkty z Finlandii

Rosja wstrzymuje od przyszłego piątku import produktów mleczarskich i mięsa z czternastu fabryk Finlandii. Powód to mankamenty w produkcji

Publikacja: 15.07.2010 18:50

Rosja wstrzymuje mleczarskie i mięsne produkty z Finlandii

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Dorota Awiorko Dor Dorota Awiorko

Decyzję o zastopowaniu produktów żywnościowych przez Rosję podjęto po kontroli 23 fińskich zakładów produkcyjnych w maju. Po ich zwiedzeniu Rosjanie postanowili objęć zakazem 14 fabryk. Stwierdzili, że braki są na tyle poważne, że nie spełniają wymogów rosyjskiego prawodawstwa.

Decyzja zaskoczyła Finów. Szef działu kontroli importu i rynku fińskiego Urzędu ds bezpieczeństwa żywności, Kyösti Sipponen powiedziała, że nie spodziewała się zupełnie, że do rejestru zakładów objętych tymczasowym zakazem eksportu do Rosji trafi tak wiele fabryk. Stwierdziła że w kwestii nie chodzi o bezpieczeństwo żywności ani braków w jakości.

Oficjalne pismo w tej sprawie Finowie otrzymali w środę, choć na portalu władz kontrolujących bezpieczeństwo żywności w Rosji widniała informacja o wejściu, że restrykcje wchodzą w życie już w zeszły piątek. Rosjanie przesunęli jednak dzień obowiązywania zastopowania importu na przyszły piątek po negocjacjach z Urzędem ds bezpieczeństwa żywności. Jego zdaniem bowiem zakaz ograniczenia produktów mlecznych i mięsnych bez żadnych oficjalnych ostrzeżeń jest niezgodny z dotychczasową praktyką w formule handlu między krajami.

Pierwsze oznaki dezaprobaty wobec żywności Finowie odczuli już jednak w poniedziałek, kiedy to nagle bez zapowiedzi ze strony Moskwy Rosjanie zaczęli zatrzymywać i zawracać na granicy transport z ich żywnością.

Rosja to najważniejszy partner dla fińskiego eksportu przemysłu spożywczego. I choć w zeszłym roku całe 20 procent eksportu sektora przemysłu spożywczego zostało skierowane na Rosję, przedsiębiorcy objęci zakazem mówią, że wstrzymanie importu nie ma dla nich większego znaczenia. Mogą bowiem sprzedać ją gdzie indziej.

Na liście tymczasowego zakazu importu znalazło się m.in sześć mleczarni Valio i dwie Atria.

W ubiegłym roku wartość handlu Valio z Rosją wyniosła 200 mln euro. Z 40 mln euro z eksportu uzyskanych przez fińską Atrię na Rosję przypadała jedna trzecia wartości.

Zdaniem niektórych ekspertów za zakazem eksportu do Rosji kryje się spora doza polityki. W opinii, Markku Kivinena z Instytutu Aleksandra, chodzi tu o chęć ochrony własnej produkcji, ponieważ krajowy sektor Rosji jest słaby.

Wprowadzenie restrykcji eksportu żywności do Rosji to kwestia nie bez precedensu. W 2007 r. Rosja zaprowadziła zakaz importu drobiu z Finlandii z powodu salmonelli. Rok wcześniej konfliktowała się z Polską o eksport wieprzowiny. Twierdziła bowiem że polskie zakłady mięsne nie spełniały kryteriów higieny produkcji. Gazeta Helsingin Sanomat przypomniała że spór o mięso z Polską rozwiązano dopiero w UE. W 2007 r.wstrzymała import produktów mleczarskich w Estonii w czasie kryzysu wywołanego przeniesieniem pomnika żołnierzy radzieckich. W ubiegłym roku pod lupą z kolei znaleźli się producenci mleczarni z Litwy.

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta