Na razie nie jest postanowione, czy zmiana rynku notowań będzie się od razu wiązała z emisją nowych akcji. Euroimplant potrzebuje kilkunastu milionów złotych na budowę i wyposażenie dwóch laboratoriów produkcyjnych oraz prace nad nowymi produktami.
Łączny koszt tych inwestycji przekroczy 60 mln zł. Na razie biotechnologicznej firmie udało się uzyskać łącznie ponad 35 mln zł dofinansowania ze środków unijnych oraz ponad 9 mln złotych z emisji akcji z prawem poboru zakończonej w czerwcu.
Alternatywą dla emisji akcji jest wypuszczenie obligacji, ale zdaniem zarządu spółki to również byłoby możliwe dopiero po debiucie na GPW. Do końca tego miesiąca Euroimplant wyłoni generalnego wykonawcę pierwszego z dwóch laboratoriów, a jednocześnie wybierze lokalizację drugiego. Prace budowlane mają rozpocząć się pod koniec 2010 r. Zarząd chce, by przy obydwu postępowały z grubsza równolegle. Produkcja w nowych zakładach powinna ruszyć mniej więcej w połowie 2012 r.
Na razie spółka wprowadza na rynek swój pierwszy produkt z segmentu kosmetologicznego. Są to płatki pod oczy opóźniające proces starzenia się skóry. Będą sprzedawane pod marką ColldeVie, która ma być rozszerzana o kolejne produkty. Na razie dystrybucja będzie ograniczona do niektórych gabinetów kosmetycznych i medycyny estetycznej, ale docelowo produkty ColldeVie mają pojawić się w aptekach i drogeriach.
– Ograniczamy zasięg sprzedaży, bo nie mamy na razie wystarczających mocy produkcyjnych – tłumaczy Mierzejewski. W tej chwili spółka jest w stanie wytworzyć do 5 tys. sztuk opakowań (cena detaliczna jednego ok. 260 zł) miesięcznie, ale sprzedaż na ten rok szacuje na kilka tysięcy opakowań. Nadwyżki wyprodukowane do końca roku będą sprzedawane w 2011 r. Po uruchomieniu laboratoriów produkcja i sprzedaż mają się zwiększyć kilkunastokrotnie.