Uzyskujemy w niej bardzo dobre wyniki dzięki niskim kosztom i rosnącej skali działania. Ta sieć odzieżowa jest naszą lokomotywą wzrostu – mówi Piotr Kulawiński, prezes Redanu, handlującego też odzieżą z tzw. średniej półki pod markami Top Secret i Troll. Zakłada, że przy obecnym tempie rozwoju dyskontowa sieć, zapewniająca obecnie nieco ponad połowę obrotów grupy, osiągnie docelowy poziom za 5, 6 lat.
Redan poinformował właśnie o uruchomieniu 40. w tym roku i zarazem 200. sklepu z tą marką w kraju. Tylko w październiku i listopadzie sieć dyskontowa powiększyła się o dziesięć placówek. Mimo dużej liczby nowych punktów sklepów Textilmarket jest jednak nieco mniej, niż początkowo planowano. Na koniec tego roku miało ich być 208. Powodem są opóźnienia w uruchomieniu kilku centrów handlowych.
– Nie udało nam się też pozyskać kilku lokalizacji. Za to zamkniemy mniej placówek, niż początkowo zakładaliśmy, i wszystko się wyrówna – mówi Kulawiński.
– W intensywnie rozwijającej się sieci dyskontowej wzrosły nie tylko sprzedaż, ale również marża handlowa i rentowność sklepów – dodaje Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu. To jego zdaniem jeden z głównych powodów znacznej poprawy wyników. W tym roku, zgodnie z prognozą zarządu, grupa ma uzyskać 5,8 mln zł zysku netto, przy 333,7 mln zł przychodów. Przed rokiem miała 17,1 mln zł straty netto i 294,6 mln zł obrotów.