Dodany został projekt uchwały dotyczący zbadania, na koszt spółki, przez rewidenta do spraw szczególnych (Ernst & Young Audit) zagadnienia dotyczącego jasności i rzetelności wybranych danych finansowych zawartych w raportach firmy, począwszy od raportu rocznego za 2011 r. aż do raportu za III kw. tego roku. Mają być też zbadane dane zamieszczone w prospekcie emisyjnym Solara, w tym m.in. prognoza wyników na 2012 r. oraz dane finansowe w sprawozdaniach za 2010 r.

Domagają się tego fundusze, które kupiły po 13 zł akcje w wiosennej ofercie publicznej od założycieli spółki (nie było emisji). Istnieje bowiem podejrzenie, że Solar kierowany przez Stanisława Bogackiego w prospekcie emisyjnym zamieścił nierzetelne wyniki finansowe za 2011 r. i przedstawił nierealną prognozę tegorocznego zysku.

55 proc. o tyle od połowy lipca tego roku potaniały akcje Solara. W piątek kosztowały 6 zł

11 października zarząd Solara odwołał tegoroczną prognozę. Zakładała ona 58 mln zł zysku netto. Stało się to po ujawnieniu przychodów za wrzesień, które wyniosły 14,1 mln zł i były niższe od ubiegłorocznych aż o 41 proc., a miesiąc ten jest dla firmy jednym z najlepszych i najważniejszych. Solar nie przedstawił nowej prognozy. Sytuację pogorszyły słabe wyniki za III kwartał. Narastająco po dziewięciu miesiącach spółka miała 19,2 mln zł zysku netto wobec 40 mln zł przed rokiem. Przychody spadły o 17 proc., do 108,7 mln zł.

Przedstawiciele funduszy otwarcie przyznają, że mogło dojść do manipulacji. Zwrócili się nawet w tej sprawie do Komisji Nadzoru Finansowego, która ma przeanalizować całą sprawę. Kodeks karny przewiduje sankcje za zatajenie lub przedstawienie nieprawdziwych danych w prospektach emisyjnych lub innych dokumentach informacyjnych. Grozi za to 5 mln zł grzywny, pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 5 lat lub obie te kary łącznie.