- Dzięki transakcji Colian wejdzie na rynek pralin, na którym nie był dotychczas znacząco obecny. Jest to jeden z szybciej rosnących segmentów rynku słodyczy. Sprzedaż pralin jest jednym z powodów dobrych dynamik przychodów osiąganych przez Mieszko – mówi „Parkietowi" Adam Kaptur, analityk Millennium DM. Podkreśla, że wycena w transakcji jest wysoka (210 mln zł za 100 proc. udziałów), ale dzięki akwizycji Colian nabywa dużego producenta pralin oraz silną markę.
- Zadłużenie Coliana było niskie i dlatego zaciągnięcie 80 mln zł kredytu nie powinno być dużym problemem. Trzeba też pamiętać, że część finansowania transakcji ma zapewnić fundusz Ipopema 21 FIZ – dodaje analityk.
Zadłużenie Coliana nie jest nadmierne
Z kolei Marcin Stebakow z Domu Maklerskiego Banku BPS przypomina, że na zamiar zakupu Solidarności przez Coliana wskazywał już w ostatnim raporcie analitycznym z 11.12.2012 roku.
- Nasze zastrzeżenia może budzić jedynie cena zaproponowana za 100 proc. udziałów, która według naszych wyliczeń wynosi 210 mln zł. Nie dysponujemy wynikami FC Solidarność za 2011 ani 2012 rok, jednakże z dostępnych danych spółki za 2010 rok i ówczesnych mnożników rynkowych oszacowaliśmy wartość spółki na ok. 100-120 mln zł – wskazuje.
- Początkowo sądziliśmy, iż spółka Colian sama będzie w stanie finansować transakcje nabycia FC Solidarność, jednakże kwota 210 mln zł przerosła nasze oczekiwania co do wyceny przejmowanego podmiotu, dlatego współpraca z Funduszem w tym wypadku wydaje się być nieunikniona. Obecnie czekamy na wyniki finansowe FC Solidarność, aby móc oszacować, ile tak naprawdę ta spółka jest warta. Aktualnie Colian ma zapewnione finansowanie w kwocie 80 mln zł,. tj. linie kredytowe w dwóch bankach, jednakże pozostałą część środków pozyska poprzez kooperację z funduszem IPOPEMA –dodaje.