Akcje Coliana już drugi dzień z rzędu traciły na wartości po informacji o podpisaniu przedwstępnej umowy zakupu firmy?cukierniczej Solidarność. Wczoraj po południu wyceniano je na 2,04 zł (-1,9 proc.). Średnia cena docelowa z najnowszych rekomendacji dla walorów Coliana to prawie 2,8 zł.
O ile z biznesowego punktu widzenia nikt nie kwestionuje zasadności zakupu Solidarności przez Coliana, o tyle wartość transakcji – zdaniem analityków – jest stosunkowo wysoka. Szczególnie w kontekście wyników Solidarności. Te jednak mają się poprawiać.
– Zwiększenie sprzedaży spowoduje znaczący procentowy spadek kosztów w Solidarności – zapowiada Jan Kolański, prezes Coliana. Dodaje, że do końca kwietnia strony powinny podpisać finalną umowę w sprawie sprzedaży udziałów. Potem zarząd przedstawi strategię dla grupy.
Na razie bez dywidendy
Łączne roczne przychody Coliana i Solidarności są rzędu 900 mln zł. Zdaniem Kolańskiego w przyszłym roku mogą przekroczyć 1 mld zł. Należy jednak pamiętać, że Colian to nie tylko słodycze (prawie 70 proc. sprzedaży całej grupy w 2011 r.), ale też przyprawy i napoje. W tym ostatnim segmencie firma ma markę Hellena. – Ta działalność ma się coraz lepiej. Na poziomie operacyjnym nie przynosi nam już straty. Nie rozważamy sprzedaży Helleny – mówi szef spółki.
Około 20 proc. sprzedaży Solidarności trafia na eksport do blisko 50 krajów. Colian upatruje w tym dużej szansy dla własnych produktów. Oprócz tego chce lepiej wykorzystać potencjał produkcyjny. – W Solidarności obecnie wykorzystanych jest ok. 60 proc. mocy produkcyjnych, podczas gdy nasze główne linie pracują na 70–80 proc. swoich możliwości – wskazuje.