Inwestorzy zastanawiają się, jaki będzie dalszy scenariusz wydarzeń w Mispolu. Uchwała o zniesieniu dematerializacji akcji została już przegłosowana wymaganą większością głosów. – Zostały jednak do niej zgłoszone sprzeciwy, więc wydaje mi się, że teraz wszystko będzie zależało od postępowania sądowego – mówi Adam Kaptur, analityk Millennium DM.
Rusza kompensacja cen
Największy udziałowiec spółki, litewski fundusz NDX, ma już ponad 74 proc. akcji Mispolu. – W tej chwili nie planujemy ogłaszać kolejnego wezwania – mówi „Parkietowi" Lina Karkliauskaite z zarządu NDX. Podkreśla, że w ostatnim wezwaniu Newma Hildings (reprezentująca NDX) kupiła ok. 10 razy więcej akcji niż w wezwaniu ogłoszonym w grudniu 2012 r. – Dlatego naszym zdaniem wszyscy akcjonariusze mieli równe szanse, by sprzedać akcje. Natomiast rozpoczynamy proces kompensacji różnicy w cenie pierwszego i drugiego wezwania. Jesteśmy otwarci na rozmowy ze wszystkimi akcjonariuszami – dodaje. NDX najpierw oferował 1,03 zł za akcję, a potem podbił ofertę do 2,23 zł. Tym, którzy odsprzedali mu walory po 1,03 zł, musi dopłacić. Wczoraj po południu kurs rósł o ponad 9 proc. i wynosił 2,29 zł. Zwyżce towarzyszył jednak bardzo niski obrót.
Walka o rewidenta
Znaczącym akcjonariuszem Mispolu jest też giełdowy Bakalland. Ma ponad 8-proc. pakiet akcji i uważa, że zaproponowana przez NDX cena jest zbyt niska. Ma również wątpliwości, czy pod rządami Litwinów nie dochodziło w spółce do nieprawidłowości. Dlatego domaga się powołania rewidenta ds. szczególnych. Decyzję w tej sprawie podjęto już na NWZA 7 czerwca, jednak rada nadzorcza Mispolu wystąpiła o stwierdzenie nieważności tej uchwały. Twierdzi, że jest ona sprzeczna z obowiązującymi przepisami, a także, że została podjęta z naruszeniem dobrych obyczajów i zagraża interesom spółki. Wczoraj Mispol poinformował, że sąd zabezpieczył powództwo. To oznacza, że do zakończenia całej procedury badanie Mispolu przez biegłego nie może ruszyć.
Bakalland nie zamierza jednak rezygnować. Uważa, że rewident ds. szczególnych jest w spółce konieczny. Wskazuje jednocześnie, że poprzednią uchwałę podjęto niezgodnie z wnioskiem bakaliowej spółki. Dlatego na NWZA, które będzie kontynuowane 29 lipca, znów znajdzie się projekt uchwały dotyczący powołania rewidenta.
Możliwy wykup?
Gdyby NDX zwiększył zaangażowanie do 90 proc., wtedy mógłby skorzystać z możliwości przymusowego wykupu akcji. Czy to jest możliwe? – Teoretycznie tak. Ale aby to zrobić, NDX musiałby wykupić prawie wszystkie akcje poza posiadanymi przez Bakalland, co może się okazać trudnym zadaniem – uważa Kaptur.