To kiepski rezultat, biorąc pod uwagę, że na koniec kwietnia powierzchnia handlowa odzieżowej grupy urosła o 18 proc. (do 750 tys. mkw.). Na domiar złego LPP zanotowało 6 pkt proc. spadku marży brutto na sprzedaży, do 56 proc.
– Dane te są bardzo słabe. Moim zdaniem wskazują na wysoki jednocyfrowy spadek sprzedaży porównywalnej. To kolejny miesiąc, kiedy firma ma problemy z tym wskaźnikiem, również w Polsce. LPP szkodzi przede wszystkim mocny dolar, ale także ma zbyt dużo zapasów, co wynika z mniejszej od oczekiwanej sprzedaży oraz wstrzymania rozwoju w Rosji i na Ukrainie. Skutkuje to głębszymi wyprzedażami i presją na marżę – uważa Małgorzata Kloka, analityk Pekao Investment Banking.
Kwiecień to kolejny miesiąc spadku marży brutto w gdańskiej grupie – w marcu zmniejszyła się również o 6 pkt proc., w lutym zaś o 4 pkt proc. (w styczniu nie zmieniła się). – Trudno się spodziewać, aby najbliższe miesiące przyniosły istotną poprawę i powrót do wzrostu sprzedaży porównywalnej. Tym bardziej że ubiegłoroczne letnie miesiące cechują się wyższą bazą porównawczą – dodaje.
W reakcji na słabe dane sprzedażowe akcje LPP taniały w poniedziałek nawet o 3,2 proc., do 7406 zł. Po raporcie sprzedażowym spadał również kurs CCC (maksymalnie o 4,7 proc., do 181,5 zł). W kwietniu obuwnicza firma miała 217 mln zł przychodów, o 21 proc. więcej niż rok temu. – To przyzwoity wynik, spodziewam się niewielkiego wzrostu sprzedaży porównywalnej w tym okresie. Nie można jednak wykluczyć, że marża brutto na sprzedaży w kwietniu, była nieco niższa niż rok temu. Oczekiwałabym niewielkiego spadku, ale z pewnością nie tak istotnego jak w przypadku LPP – mówi Kloka.