Z kolei Aviva OFE zmniejszył zaangażowanie z 8,5 proc. kapitału do 3,8 proc., zbywając pakiet warty 255 mln zł. Gdzie fundusze ulokują zdobyty kapitał?

– Trudno oczekiwać reinwestycji w skali jeden do jednego, niemniej spodziewam się, że gotówka popłynie w przeważającej części na polski rynek akcji. Mniej na giełdy zagraniczne, ponieważ indeksy europejskie czy amerykański osiągają kolejne szczyty – mówi Jakub Szkopek, analityk DM mBanku. Jego zdaniem swoich szans fundusze będą szukać przede wszystkim wśród płynnych małych i średnich spółek, które regularnie wypłacają dywidendę, a w akcjonariacie nie mają Skarbu Państwa.

– Oprócz rynku wtórnego kapitał może popłynąć także na rynek pierwotny. Po miesiącach marazmu coraz więcej firm zgłasza chęć debiutu na głównym parkiecie. Niestety, takich podmiotów wciąż jest za mało, a fundusze nie mają dużego wyboru. W kolejnych miesiącach wzywający dalej mogą wykazywać dużą aktywność. Na ten moment wiele wskazuje na to, że więcej w tym roku będzie wezwań niż debiutów giełdowych – podsumowuje Szkopek.

Wzywający, który oferował 255 zł za papier, nabył w sumie 30 proc. wszystkich akcji za 1,63 mld zł. Poza PZU OFE i Aviva OFE w akcjonariacie AmRestu przed wezwaniem znajdowały się jeszcze inne fundusze, a największy z nich, NN OFE, kontrolował 12 proc. kapitału.