Do poniedziałku prawie wszystkie największe firmy odzieżowe i obuwnicze z GPW opublikowały dane o przychodach ze sprzedaży we wrześniu, czyli miesiącu kończącym trzeci kwartał. Wpływy statystycznego przedstawiciela branży powiększyły się o 6 proc., a łączne przychody publicznych firm zbliżyły się do 11 mld zł.
W ciągu kwartału zakończonego 30 września zmieniło się (za sprawą sieci dyskontów Textilmarket) grono firm notujących spadek przychodów, ale niewykluczone, że podobnie jak po pierwszej połowie roku, także po dziewięciu miesiącach połowa z 12 największych firm okaże się firmami rosnącymi, a połowa – notującymi regres w przychodach.
Grono spółek najszybciej zwiększających przychody jest zróżnicowane. Ranking otwiera producent galanterii skórzanej Wittchen, którego wpływy ze sprzedaży toreb, pasków, ale i obuwia oraz dodatków tekstylnych urosły o 26 proc., do 163,2 mln zł. Drugie miejsce, mimo skali biznesu, należy do giganta – Grupy LPP – który rozwija się za granicą i powiększył przychody w tym roku 16 proc., do 5,68 mld zł. Trzecią lokatę ze wzrostem przychodów o 15 proc. zajmuje obuwnicze CCC, inwestujące w sieć sklepów, ale też poszerzające asortyment np. w części e-commerce (o zegarki, okrycia głowy itp.).
Bardzo podobne tempo wzrostu zanotowała Grupa Vistula (różni się od konkurencji siecią salonów jubilerskich W.Kruk, rosnącą za sprawą umów franczyzowych).
Firmą najbardziej tracącą przychody po trzech kwartałach jest producent obuwia ze Słupska – Gino Rossi. Jego przychody po dziewięciu miesiącach są o 9 proc. mniejsze niż rok wcześniej, a najsłabszy pod tym względem był wrzesień, gdy przychody skurczyły się o 34 proc. Gino Rossi walczy o zachowanie płynności. W obu przypadkach dane spółki są podawane z wyłączeniem wystawionego na sprzedaż Simple Creative Products, czyli sieci salonów z odzieżą damską.