Według średniej wyciągniętej z prognoz przesłanych przez banki BNP Paribas, Credit Agricole, ING Bank Śląski, Alior, Santander i PKO BP na koniec lipca ceny pszenicy w skupach spadną o 9,6 proc. wobec cen z maja, rzepak potanieje o 5,3 proc., bydło o 4,4 proc., jaja o 1,9 proc., a mleko o 1 proc. Zauważalne są także oczekiwania, że spadnie dynamika cen wzrostu mięsa – drób podrożeje niezauważalnie o 0,3 proc., a ceny trzody chlewnej wzrosną tylko o 1 proc.
W relacji do danych z maja spadki nadal będą zauważalne. Analitycy rynków rolnych prognozują, że cena pszenicy ma kontynuować spadki nawet do -12 proc. wobec maja, kukurydza potanieje o 10 proc. Rzepak i bydło nieco odrobią, ale wciąż będą tańsze niż w maju – w skupach będą kosztowały średnio o 4 proc. mniej niż w maju.
Skąd takie zapowiedzi spadków cen, gdy inflacja wskazuje na skok cen żywności w czerwcu o 5,6 proc.? – Biorąc pod uwagę wzrost zbiorów zbóż na świecie oraz w Polsce, oczekujemy, że w czasie tegorocznych żniw ceny skupu ziarna będą niższe niż przed rokiem – mówi Marta Skrzypczyk, dyrektor biura analiz sektora agro BNP Paribas. – Ceny skupu mleka będą się łagodnie obniżać, co jest związane z rosnącą podażą mleka w Unii Europejskiej – podkreśla Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole. – Po bardzo wysokim wzroście cena żywca stabilizuje się zarówno w Polsce, jak i za granicą – mówi Artur Waraksa, ekonomista ING. api