Pierwsza spółka z warszawskiej giełdy oficjalnie stara się o odroczenie płatności kredytowych z powodu epidemii koronawirusa. To polkowicki producent i dystrybutor obuwia CCC.
Element naprawy
Kierowana przez Marcina Czyczerskiego grupa najpierw ogłosiła, że zamierza pozyskać z emisji akcji 400–500 mln zł, a teraz, że wystąpi do banków i obligatariuszy o odroczenie płatności.
O co dokładnie się ubiega, nie podaje, ale zgodnie ze sprawozdaniem za 2019 r. w końcu grudnia krótkoterminowe zobowiązania finansowe z tytułu kredytów i obligacji CCC wynosiły 830 mln zł. W ciągu pierwszych trzech miesięcy br. obuwniczy potentat powinien spłacić około 805 mln zł. We wtorek spółka ogłosiła, że chciałaby zmiany warunków obligacji, wstrzymuje się ze spłatą 20 mln zł długu wobec dostawców usług faktoringowych i złoży wnioski o zgodę na odroczenie terminów spłat długów wymagalnych na 23 marca lub takich, które staną się wymagalne do 22 czerwca.
– Myślę, że jest to element restrukturyzacji, a raczej ratowania spółki, z którym mamy teraz do czynienia, w tym ratowania gotówki, aby wykorzystać ją na inne cele, operacyjne. CCC, nie płacąc wymaganych kwot, w dość brutalny sposób zaprasza do stołu instytucje, o których rząd wspominał, że powinny działać w sposób elastyczny. Sądzę, że powodzenie emisji akcji zależy także od wynegocjowanych warunków odroczenia spłaty długu – mówi Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku.
Deklaracje ZBP
Zgodnie z zapisami umów zawartych przez CCC brak płatności za faktoring może być uznany za stan technicznego naruszenia innych umów finansowych. Zarząd uważa jednak, że wystąpiły nadzwyczajne okoliczności rynkowe i siła wyższa. Ma nadzieję, że instytucje finansowe i obligatariusze to potwierdzą i wesprą firmę w związku z tym, że przez decyzje administracyjne będące reakcją na epidemię koronawirusa musiała zamknąć salony w galeriach handlowych. Spółka powołuje się na komunikat Związku Banków Polskich w sprawie działań pomocowych banków. Komunikat przewidywał, że banki ułatwią zawieszenie spłaty rat na trzy miesiące i o tyle wydłużą okres spłaty kredytu. Firmom, które w końcu 2019 r. miały zdolność kredytową, a które powinny spłacić długi w najbliższym czasie, instytucje zobowiązywały się przedłużyć finansowanie o pół roku.