Problemy sektora modowego, z którym jest związanych ponad 300 tys. osób w Polsce, mogą wpłynąć także w istotny sposób na wiele powiązanych sektorów gospodarki oraz rynek pracy. - Polska i świat zmagają się z wyzwaniem, jakiego jeszcze we współczesnych czasach nie widzieliśmy. Pandemia COVID-19 zagraża nie tylko zdrowiu i życiu ludzi, ale może wywrzeć bardzo duży efekt gospodarczy, doprowadzając do bezrobocia i dewastacji wielu branż gospodarki. Jedną z branż szczególnie zagrożonych jest dziś sektor odzieży i mody, dający w Polsce zatrudnienie setkom tysięcy osób. Inne powiązane branże też mogą ucierpieć. - zaczynając od galerii handlowych. Nie ma czasu do stracenia, trzeba zrobić wszystko, by zminimalizować straty i uniknąć bardzo możliwych negatywnych gospodarczych konsekwencji dla całego ekosystemu" – mówi prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce.
Branża modowa to 308 tys. osób zatrudnionych, wpływy do budżetu państwa rzędu od 13,3 do 16,0 mld złotych, zaś 70 mld zł wynoszą przychody całego sektora. 6,1 mld zł wydaje on rocznie na najem powierzchni handlowych w Polsce oraz 1,5 mld zł na usługi w branży logistycznej w Polsce.
Analiza przeprowadzona przez PwC zakłada trzy scenariusze rozwoju sytuacji dotyczącej zasobów gotówkowych branży modowej związanej z pandemia COVID-19. Pierwsza wersja (scenariusz umiarkowanego spadku) zakłada zakończenie izolacji do Świąt Wielkanocnych – wówczas luka gotówkowa kształtowałaby się na poziomie 10,9 mld zł. W scenariuszu "średniego spadku", gdzie izolacja potrwa do połowy maja, mowa jest o deficycie rzędu 16,1 mld zł. Scenariusz - nazwany „głęboki spadek" z izolacją do połowy maja oraz powtórzeniem jej na jesieni tego roku i na wiosnę 2021 r. oznaczałby lukę gotówkową na poziomie przekraczającym 32 mld zł. Co ważne, każdy z nich uwzględnia już pakiet pomocowy deklarowany przez administrację w tzw. „tarczy antykryzysowej", zgodnie z brzmieniem projektów ustaw aktualnych na 29 marca 2020 roku. Analitycy PwC szacują łączną wartość tego wsparcia dla tej branży na 0,4-2,3 mld złotych.
- Wyniki naszej analizy pokazują, jak dotkliwe są dla polskich firm skutki obecnej izolacji. Nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu, który zakłada relatywnie szybkie wyjście z etapu izolacji, mamy do czynienia z bardzo dużym niedoborem gotówki. Luka płynnościowa może okazać się niemożliwa do pokrycia przy zastosowaniu standardowych metod biznesowych – mówi Krzysztof Badowski, partner w PwC, lider zespołu handlu i produktów konsumenckich.