Przez trzy kwartały obroty Inter Carsu zwiększyły się rok do roku o 33 proc., do ponad 8,6 mld zł, a sprzedaż Auto Partnera o 35 proc., osiągając prawie 1,7 mld zł. Dwucyfrowym tempem wzrostu może się też pochwalić Oponeo, które poprawiło wynik sprzedaży sprzed roku o 17 proc., notując 679 mln zł.
Popyt na części
Dobra tegoroczna postawa dystrybutorów części samochodowych została doceniona przez inwestorów. Ich notowania systematycznie zwyżkują od początku roku, ustanawiając po drodze nowe rekordy. Inter Cars w tym roku prawie podwoił wartość i jest już wyceniany na około 6,5 mld zł, będąc w trzeciej dziesiątce najbardziej wartościowych firm z warszawskiej giełdy. Kapitalizacja Auto Partnera sięga już prawie 2 mld zł, a Oponeo jest bardzo blisko 1 mld zł. Dystrybutorzy korzystają z rosnącego popytu na części samochodowe w Polsce, jak i w innych europejskich krajach, będącego efektem większej liczby napraw na rynkach zdominowanych przez używane pojazdy, które dodatkowo zyskały na znaczeniu w obliczu kłopotów z dostępnością nowych samochodów. – Do końca roku Inter Cars i Auto Partner będą pokazywały dalszą efektowną poprawę przychodów i zysków. Głównym siłami napędowymi wzrostu są: dynamiczny wzrost rynku napraw samochodów, który jest spowodowany rosnącymi przebiegami używanych samochodów, szeroka dostępność i sprawności logistyczna spółek oraz popandemiczna optymalizacja kosztów – wskazuje Tomasz Sokołowski, analityk Santander BM.
Co istotne, obie spółki korzystają z możliwości przerzucania wzrostu cen surowców oraz transportu na klientów. – Podtrzymujemy nasze pozytywne nastawienie do walorów dystrybutorów części samochodowych i jednocześnie pozytywnie oceniamy ich perspektywy wyników w II połowie roku. Potwierdzeniem naszego scenariusza pozostają mocne miesięczne dane sprzedaży. Z jednej strony wyniki będą efektem podwyżek cenników, a z drugiej nadal wsparciem pozostaje wysoki popyt na bazie utrzymujących się trendów na rynku, tj. wysoki wiek aut, niższe rejestracje nowych pojazdów, odroczenie napraw, niższa popularność komunikacji zbiorowej – wskazuje Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas. W obu spółkach wolumeny napędza również sprzedaż eksportowa, którą stymuluje rynek wtórny, który dynamicznie rośnie na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. – Dostrzegamy jednak presję na rentowność dostawców, którzy również uwzględniają w cennikach wzrost cen materiałów, logistyki oraz płac. Sumarycznie efekt dźwigni operacyjnej powinien jednak pozytywnie przełożyć się na wzrost wyników w obu spółkach – ocenia ekspert.
Potencjał e-handlu
Oponeo, będące internetowym dystrybutorem opon i felg, jest beneficjentem odbudowy popytu na rynku opon po zapaści w 2020 r. Spółce sprzyja dodatkowo dynamiczny rozwój e-handlu, na którym opiera sprzedaż. Zdaniem Adriana Skłodowskiego, analityka BM PKO BP, Oponeo ma potencjał dynamicznego rozwoju dzięki trendom w zakresie cyfryzacji i silnemu konsumentowi na rynkach naszego regionu. – Szacujemy średnioroczny wzrost wolumenów sprzedanych opon w latach 2020–2026 na 5 proc., co wynika z ożywienia rynku w Polsce w 2021 r. oraz przyspieszenia ekspansji międzynarodowej w kolejnych latach. Szacujemy, że Oponeo zwiększy udział w rynku opon w Polsce o 5 pkt proc., do 35 proc. w roku 2026, podczas gdy rynek opon w Polsce (bez importu z Azji) będzie kurczył się o 1 proc. rocznie w okresie objętym naszą prognozą. Jednocześnie zakładamy, że marża EBITDA będzie rosła powyżej dynamiki przychodów (szacowany średnioroczny wzrost w latach 2020–2026 na poziomie 14 proc.), gdyż spółka rozwija nowe linie biznesu, takie, które pozwalają na zwiększenie marż w grupie – prognozuje ekspert.