Wraz z wejściem zagranicznych inwestorów na polski rynek ubezpieczeniowy coraz więcej towarzystw próbuje kreować swój wizerunek jako instytucji aktywnie wspierającej naszą kulturę i sztukę. Czy nowy trend jest wyłącznie wynikiem sezonowej mody? Co skłania towarzystwa ubezpieczeniowe do wykładania dość dużych pieniędzy na wspieranie elitarnych przedsięwzięć, jakimi są wystawy dzieł sztuki czy koncerty muzyki poważnej? Wszechogarniająca konkurencja, która nie pozwala ustąpić innym firmom nawet o krok, moda z Zachodu? Przedstawiciele firm, które postanowiły zaangażować się w aktywne wspieranie i promocję sztuki, twierdzą, że kultura od najdawniejszych czasów, aby istnieć, musiała korzystać z przychylności i hojności mecenasów. Działalność mecenasów jest dzisiaj szczególnie istotna, bowiem w dobie gospodarki rynkowej ciągle słyszy się o braku środków na finansowanie kultury. Oczywiście, korzyść jest obustronna: wcielenie się w rolę mecenasa pozwala na budowanie pozytywnego wizerunek firmy, a co za tym idzie - również zwiększa zaufanie do firmy jej potencjalnych klientów.
Towarzystwo w muzeum
Historycznie najstarszym obszarem z kręgów sztuki i kultury, jaki znalazł się w sferze zainteresowań ubezpieczycieli jako mecenasów, było muzealnictwo. W ramach anegdoty można przypomnieć, że zainteresowanie ma nieco starszy rodowód niż wolny rynek w Polsce. W 1987 roku w Krakowie, dzięki pracownikom PZU, powstało pierwsze na świecie muzeum ubezpieczeń. W jego zbiorach znajduje się ponad 35 tys. eksponatów z 28 krajów. Można tam np. obejrzeć XIX-wieczne polisy czy zabytkowe tabliczki z nazwami towarzystw ubezpieczeniowych, przybijane niegdyś na ścianach budynków, a które informowały, że oznaczony w ten sposób obiekt jest w danej firmie ubezpieczony. Miano mecenasa zdobywa się na kilka sposobów. Warta powołała specjalną fundację, która stale współpracuje z Muzeum Narodowym w Warszawie, Galerią Kordegarda, Galerią Sztuki Zachęta, a także Teatrem Wielkim Opery Narodowej (ubezpieczyciel jest współsponsorem rzeźby kwadrygi, która stanie w niedługim czasie na gmachu teatru). Swoją Fundację Kultury ma w Polsce również Allianz (podobne fundacje są w każdym kraju, w którym działa ta firma). Ubezpieczyciel objął patronatem m.in. Berlin Biennale - święto awangardowej sztuki współczesnej, w trakcie, którego prezentowano prace artystów z 31 krajów.
Wystawa ze sponsorem
Holenderskie ING Nationale-Nederlanden objęło w tym roku patronat nad imprezami związanymi z 140. rocznicą Muzeum Narodowego w Warszawie. Dzięki jego wsparciu finansowemu możliwe było zorganizowanie wielu wystaw m.in. prac sławnego rytownika Albrechta Duerera czy porcelany Wegwooda.