Dwa wytrychy: podatki i toluen

Wartość strat, które budżet państwa poniósł w wyniku tzw. afery paliwowej, może być większa niż 1 mld zł - ocenia minister skarbu Wiesław Kaczmarek. Według nieoficjalnych informacji, w całym kraju urzędy kontroli skarbowej prowadzą ok. 1,5 tys. postępowań w tej sprawie. Powstał też specjalny zespół rządowy, któremu przewodniczy minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik.

Publikacja: 30.07.2002 09:48

Do rządowej specgrupy należą m.in.: minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk i wiceminister finansów Wiesław Ciesielski, odpowiedzialny za kontrolę skarbową. Oprócz ministrów i ich współpracowników, w zespole znaleźli się także przedstawiciele organów ścigania. - Już sam skład grupy świadczy o tym, że mamy do czynienia z bardzo poważną sprawą - powiedział PARKIETOWI Andrzej Bajorek, doradca wiceministra Ciesielskiego.

Duże straty

Według różnych szacunków, budżet państwa stracił na paliwowych przekrętach od 1 mld do 10 mld zł. Pierwszą kwotę podał wiceminister finansów Wiesław Ciesielski. Drugą opublikowała "Rzeczpospolita", która jako pierwsza opisała sprawę.

- W skali obrotów gospodarczych, gdy zsumujemy wszystkie zdarzenia z lat minionych to wydaje mi się, że kwota miliarda może być, niestety, niewystarczająca - powiedział wczoraj w Radiu Zet Wiesław Kaczmarek.

Według Andrzeja Bajorka, dokładna wartość strat budżetowych jest bardzo trudna do oszacowania. Dla Michała Tobera, rzecznika rządu, bliższe prawdy są oceny ministrów. - Resorty, które tym się zajmują, mają lepsze informacje - powiedział. Dodał, że śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od wielu miesięcy. - Trwa 15 postępowań prokuratorskich, ponad 90 osób jest podejrzanych, ok. 50 zostało już aresztowanych - stwierdził rzecznik rządu.

Toluen i olej

Państwowa kasa traci przede wszystkim na cle, akcyzie i podatku VAT. Firmy wykorzystują różnice w stawkach celnych i podatkowych, jakimi obłożony jest olej opałowy i napędowy. Ten pierwszy nie jest opodatkowany akcyzą, w przypadku drugiego jej wartość wynosi ok. 1100 zł/t. Podobnie jest z cłem: w pierwszym przypadku wynosi ono ok. 3%, w drugim - 15%. Nadużycie polegało na tym, że do Polski sprowadzano olej napędowy jako opałowy. W kraju zyskiwał on z powrotem swoje napędowe właściwości w serii transakcji między powiązanymi ze sobą spółkami.

Sprawa sprzedaży oleju napędowego jako oleju opałowego nie jest jedyną, o której mówią specjaliści z branży. Coraz więcej słyszy się o doszlachetnianiu benzyny toluenem. Dolewając go do produktu podstawowego lub do półproduktu (benzyny około 60-oktanowej) uzyskuje się wysokooktanowe paliwo.

Zysk, jaki można osiągnąć na wzbogacaniu toluenem, jest bardzo wysoki w porównaniu z marżami osiąganymi przy handlowaniu paliwem zgodnie z prawem. Za półprodukt płaci się około 1 tys. zł netto za metr sześcienny. Podobna ilość uniwersalnej benzyna 95-oktanowa kosztuje około 3,2 tys. zł netto. Taka różnica w cenie wynika z opodatkowania obu etylin. Benzyna o zawartości 60 oktan jest półproduktem, a więc nie jest obciążona akcyzą. Za benzynę 95 oktanową trzeba zapłacić 1629 zł podatku za 1000 litrów. Kupując, półprodukt, wzbogacając go przede wszystkim toluenem otrzymuje się paliwo, które nie spełnia norm, ale która może służyć jako benzyna użytkowa, zwłaszcza jeśli wzbogaci się ją jeszcze pewna ilością wysokooktanowej etyliny.

Skarb Państwa na takiej operacji ponosi stratę, bo firmy mniej sprzedają benzyn wysokooktanowych, od których odprowadzany jest podatek. Trudno stwierdzić na jaką skalę jest stosowany ten proceder . - Nie istnieją żadne szacunki wielkości importu toluenu - powiedział Cezary Nowosielski, dyrektor Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Jak się dowiedzieliśmy, różne spółki wysyłały oferty kupna toluenu (jako "witaminy" do paliw) do wszystkich członków Polskiej Izby Paliw Płynnych - czyli de facto do kilku tysięcy stacji w Polsce. Nazw oferentów nie podano nam. Dowiedzieliśmy się, że jest to stały proceder.Sprawa ma jeszcze drugie dno. Toluen jest środkiem wysoko rakotwórczym. Benzyna nim wzbogacona ma zupełnie inny zapach - Dlatego przestrzegam wszystkich kierowców przed wlewaniem benzyny, której zapach jest inny niż zazwyczaj. Taka benzyna jest i rakotwórcza, i ma gorsze właściwości od normalnej etyliny - dodał dyrektor Nowosielski.

Winne są przepisy

Według Rafała Antczaka z Fundacji CASE, podłożem dla tego typu afer jest niewydolny system prawny i zbyt skomplikowane przepisy podatkowe. Jego zdaniem, aby zwalczać takie nadużycia, wystarczy egzekwować istniejące regulacje, a powoływanie nowych struktur administracyjnych w tym celu nie ma sensu.

- Najlepszym sposobem na uniknięcie tego typu sytuacji jest wprowadzenie jednolitych stawek podatkowych. To dotyczy nie tylko paliw, ale również innych grup towarów. Urzędnikom kontroli skarbowej również pracowałoby się lepiej, gdyby działali na podstawie prostego i przejrzystego prawa - ocenia Rafał Antczak.

Podobnego zdania jest minister gospodarki Jacek Piechota. - W sektorze paliwowym wszystkie rozwiązania zmierzające do zróżnicowania w obciążeniach akcyzą, jak pokazuje życie, są natychmiast przedmiotem różnego rodzaju działań i ucieczki w szarą strefę - powiedział PAP. Dodał, że w Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad stworzeniem systemu monitoringu rynku paliw.

Jaki jest wpływ afery paliwowej na wyniki spółek z tej branży? - Trudno to szacować zwłaszcza że nie wiemy do końca, o jaką kwotę chodzi. Wydaje się jednak, że nie jest on duży. Natomiast skumulowane wszystkie afery na pewno psują rynek i wyniki firm działających legalnie. - twierdzi Cezary Nowosielski. Specjaliści są jednak pewni, że długofalowo niekonkurencyjne działania pozaprawne mają wpływ na zyski spółek przestrzegających prawo.

- W dłuższym okresie da się zauważyć efekt psucia rynku gorszym paliwem. Warto dodać, że PKN ORLEN nie jest konkurencyjny w stosunku do nieuczciwych firm i być może dlatego udział sprzedaży oleju napędowego w strukturze sprzedaży PKN ORLEN jest stosunkowo niski. Myślę, że cywilizowanie rynku i ukrócenie podobnych afer na pewno wyjdzie płockiej firmie na korzyść - uważa Rafał Jankowski, analityk CDM Pekao SA.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego