Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma nadzieję, że podobnie jak w przypadku wniosków składanych przez gminy, większość przedsiębiorstw swoje pisma złoży ostatniego dnia. Do piątku przedsiębiorstwa złożyły zaledwie kilkanaście wniosków. Wczoraj, czyli w ostatnim dniu przeznaczonym na ich składanie, do godziny 15.00 ARiMR miała ich już 90.
Można więc liczyć na to, że do końca wczorajszego dnia napłynęło jeszcze kolejnych kilkadziesiąt wniosków. I tak jednak nie uda się wykorzystać wszystkich środków, jakie przeznaczono na finansowanie inwestycji firm. Z przydziału za 2000 rok jest to ponad 58 mln euro, a za 2001 rok ponad 67 mln euro. Według szacunków ARiMR, środki te wystarczyłyby dla 700 przedsiębiorstw. Wygląda więc na to, że dużą część tej kwoty będziemy musieli zwrócić Unii.
Podstawowym powodem, dla którego polskie przedsiębiorstwa nie ustawiają się w kolejce po pieniądze z SAPARD-u, jest konieczność wyłożenia własnych środków na inwestycję. Dopiero potem można uzyskać zwrot części nakładów. Przedsiębiorstwa mają także mało czasu na realizację podjętych przez siebie inwestycji. Muszą bowiem je zakończyć i rozliczyć się z ARiMR przed 10 sierpnia przyszłego roku. - Mamy nadzieję, że uda się nam przedłużyć ten termin o dwa miesiące - powiedział nam Krzysztof Szwejk, doradca prezesa ARiMR.
Na co mogą liczyć przedsiębiorcy
O pomoc z funduszu SAPARD mogą się ubiegać producenci i grupy producentów, prowadzący inwestycje, mające na celu poprawę przetwórstwa i marketingu mleka, ryb, uboju zwierząt, rozbioru mięsa, przetwórstwa owoców i warzyw. Przedsiębiorcy mogą uzyskać pomoc w wysokości maksymalnie 50% kosztów inwestycji, a suma tej pomocy nie może przekroczyć 6 mln zł.