W 1993 r. rodzina Czetwertyńskich reaktywowała Hotel Europejski Spółka Akcyjna (HESA). W październiku 1999 r. starosta powiatu warszawskiego przyznał tej firmie prawo użytkowania wieczystego do gruntu położonego przy ul. Krakowskie Przedmieście 13 w Warszawie, potem potwierdził to wojewoda. Zarząd Orbisu odwołał się od tej decyzji, twierdząc, że była ona błędna i nie uwzględniała przede wszystkim stopnia zniszczenia budynku podczas wojny. NSA oddalił jednak skargę giełdowej spółki. Wyrok jest prawomocny. - Nie oznacza to jednak, że utraciliśmy hotel. Wciąż toczy się postępowanie na drodze cywilnej z tytułu poniesionych nakładów na odbudowę budynku i przystosowanie go do działalności hotelarskiej - tłumaczy Hanna Węglewska, rzecznik Orbisu. W czasie II wojny budynek został całkowicie zburzony i spalony. Całość nakładów została poniesiona przez Skarb Państwa i Orbis. Zdaniem spółki, w zamian za poniesione koszty, przysługuje jej prawo do budynku. Wartość Hotelu Europejskiego ocenia się na ok. 60 mln zł.

- Jest dość prawdopodobne, że Orbis straci położony w centrum Warszawy hotel. Przez ostatnie lata, kiedy toczył się proces, spółka nie inwestowała w ten obiekt. Informacja ta jest oczywiście niekorzystna dla giełdowej firmy - twierdzi Michał Mierzwa, analityk Erste Securities Polska. Dodaje, że nie spodziewa się dużej reakcji kursu na tę decyzję NSA. - O wiele ważniejsze wydaje się dojście do skutku fuzji z Hekonem - mówi. - Poza tym, Orbis z pewnością będzie dochodzić swoich roszczeń od Skarbu Państwa. Można przypuszczać, że spółka przez wiele lat działała i ponosiła koszty w dobrej wierze i to nie ona jest odpowiedzialna za odebranie majątku dawnym właścicielom - komentuje analityk. Jego zdaniem, możliwy jest również scenariusz, że Orbisowi uda się porozumieć z nowymi właścicielami i będzie on zajmować się samym zarządzaniem hotelu.

Na zamknięciu wczorajszej sesji, po spadku o 0,6% akcja firmy hotelarskiej wyceniana była na 16,8 zł.