P4 przejmie głównego dilera Polskiej Telefonii Cyfrowej

Germanos Polska będzie spółką zależną P4, nowego gracza na rynku telefonii komórkowej, który dziś ma ujawnić markę, pod jaką będzie sprzedawać usługi. Operator pozyskał też nowego inwestora

Publikacja: 02.02.2007 06:29

Jeszcze w środę Constantine Gonticas, zarządzający w Novatorze (ma 25,24 proc. akcji Netii), autoryzował wypowiedzi dla "Parkietu", w których zapewniał, że fundusz nie szuka inwestora ani dla Netii, ani dla P4, operatora komórkowego. Najwyraźniej nie mówił prawdy.

Jak Grek z Grekiem

Wczoraj rano Netia podała, że trzecim wspólnikiem w P4 została spółka zarejestrowana na Cyprze - Tollerton Investment. Podmiot ten należy do firmy Olympia Developement, a ta jest własnością greckiego biznesmena Panosa Germanosa (Grekiem z pochodzenia jest też C. Gonticas) i nie jest zwykłym wehikułem inwestycyjnym. Własnością Tollertonu jest Germanos Polska, dysponujący 300 punktami sprzedaży, największy dystrybutor usług sieci Era GSM (jej operatorem jest Polska Telefonia Cyfrowa). Germanos ma także dwie spółki zależne - Mobile Phone Telecom (także diler Ery) oraz Telecommunication Center Mobile. Tollerton ma objąć udziały w podwyższonym kapitale P4 za walory wszystkich tych firm. W ten sposób P4, którego jedną z bolączek był brak sieci sprzedaży, zdobył największy łańcuch sklepów usług GSM w kraju. Dostęp do tych punktów uzyska także Netia, która niedawno zaczęła walkę o klientów usługi szerokopasmowego dostępu do internetu Telekomunikacji Polskiej.

O 300 punktów Ery mniej

- To transakcja dobra dla wszystkich: zarówno P4, Netii, jak i Germanosa - zapewniał Jonathan Eastick, członek zarządu Netii. W tej spółce nikt nie wie tyle o Germanosie, co on. Eastick przez wiele lat wchodził w skład zarządu PTC, gdy prezesem był Bogusław Kułakowski. Stracił wpływ po przejęciu władzy w Erze przez Elektrim.

To, że Germanos zmienia właściciela, nie jest zaskoczeniem. O tym, że polskie aktywa, należące niegdyś do notowanej na giełdzie w Atenach greckiej firmy Panos Germanos, są na sprzedaż, wiadomo od ubiegłego roku. Wtedy Germanos Polska i GTI (dystrybutor sieci Orange) zostały sprzedane. Ich właścicielem zostały firmy powiązane bezpośrednio z założycielem i prezesem Germanosa - Panosem Germanosem.

Umowa do końca kwietnia

Chyba jednak mało kto wierzył, że Germanos przestanie sprzedawać usługi Ery. A tak właśnie ma się stać, mimo że jeszcze tydzień temu przedstawiciel dystrybucyjnej firmy zapewniał "Parkiet", że Germanos stawia na "bliską współpracę z Erą i nic w tym zakresie się nie zmienia". Spółki dystrybucyjne przejmowane przez P4 mają wypowiedzieć "niektóre dotychczasowe umowy dystrybucyjne zawarte na zasadzie wyłączności, których są stronami" - podała Netia. Wiadomość o tym zaskoczyła Erę w środę, gdy jej właściciel - Deutsche Telekom - oznajmiał dziennikarzom w Bonn, że odsuwa w czasie rebranding sieci. - Zostaliśmy poinformowani pismem przez firmę Germanos o zamiarze rozwiązania umowy. Przyglądamy się szczegółom. Dołożymy wszelkich starań, aby nie wpłynęło to na dostępność usług i produktów dla naszych klientów - zapewniał Zbigniew Lazar, kierujący biurem prasowym w PTC.

- Umowa przestanie obowiązywać Germanosa za trzy miesiące, czyli jest ważna do końca kwietnia - tłumaczył wczoraj Vasilis Vilis, dyrektor ds. rozwoju w Olympia Development. Do tego czasu Germanos nie będzie sprzedawał usług P4, mimo że operator zamierza wystartować jeszcze w tym kwartale. Wtedy też strategia dystrybutora będzie zależała od P4. Vasilis Vilis ujawnił, że w 2007 r. Germanos w Polsce ma, zgodnie z budżetem, wypracować 45 mln euro przychodów. Według niego, wyniki spółki nie ucierpią w związku ze zmianą modelu działalności.

Giełda już w 2008 roku?

Na zmiany właścicielskie w P4 muszą się jeszcze zgodzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz China Development Bank, kredytujący działalność nowego operatora. Transakcja wymaga też zmian w umowie wspólników P4. Zobowiązania inwestycyjne Netii wobec P4 spadną z 90 mln euro do 79,5 mln euro. Po 23 sierpnia tego roku P4 może przekształcić się w spółkę akcyjną. Po 23 sierpnia 2008 r. może trafić na warszawską giełdę. Do tego czasu, aby sprzedać akcje P4, udziałowiec spółki musi mieć zgodę pozostałych partnerów.

Komentarze

Dorota Puchlew

Analityk DM PKO BP

Dostęp do największej sieci

Przejęcie Germanos Polska przez P4 to na pewno dobra informacja

dla tej spółki i giełdowej Netii. Komórkowe P4 nie miało własnej sieci sprzedaży i wiadomo było, że będzie musiało ją zbudować. Pozytywne jest to, że firma za jednym zamachem uzyskała dostęp do największej sieci dystrybucji usług GSM. Sądzę, że powiązania kapitałowe między operatorem i dilerem tu - między P4 i Germanosem - będą działały

mobilizująco i pozytywnie wpłyną na efektywność sprzedaży.

Czy PTK Centertel (operator sieci Orange - red.) i PTC (operator sieci Era - red.) będą zainteresowane sprzedażą swoich usług w jednym salonie z P4? Trudno dziś odpowiedzieć na to pytanie. Do tej pory w tym segmencie rynku telekomunikacyjnego funkcjonował inny model

sprzedaży usług.

Robert Krasowski

CzŁonek zarzĄdu Tella

Na rynku zostanie puste miejsce

Na pewno decyzja Germanosa nie jest obojętna dla PTC. Według mojej wiedzy, ta sieć razem ze spółką zależną Mobil Phone Telecom realizowała aż 27,5 procent sprzedaży Ery. Na rynku pojawi się więc puste miejsce, które z pewnością zechcą zająć inne sieci dilerskie.

Teoretycznie jest również możliwe, że Era sama zapełni to miejsce, budując własną sieć sprzedaży. Ten scenariusz jest jednak chyba mniej prawdopodobny, ponieważ już istniejące firmy dystrybucyjne będą

w stanie szybciej powiększyć swój potencjał, niż Polska Telefonia Cyfrowa wybudować własną sieć.

My również przymierzamy się do sprzedaży usług operatorów innych niż Orange. Zamierzamy to robić przez firmy zależne.

Michał Marczak

analityk DI BRE Banku

Sprytny ruch operatorów

Przejęcie Germanos Polska to sprytne posunięcie zarówno ze strony Netii, jak i jej firmy stowarzyszonej P4. W ten sposób komórkowy operator zapewnił sobie dostęp do klientów, a Netia - sieć sprzedaży własnych usług. Do tej pory nie było wiadomo, w jaki sposób P4 chce sprzedawać usługi użytkownikom. Mimo to podtrzymuję opinię na temat P4. Sądzę, że koszty wejścia na ten rynek będą bardzo wysokie. Sieć sprzedaży na pewno będzie jednym z nich, ale największe wydatki, które czekają P4, to promocja czy dofinansowywanie aparatów telefonicznych.

Krzysztof Płachta

Prezes eurotela

Szansa na rozwój niskim kosztem

Zmiana strategii Germanosa jest dużą szansą na rozwój dla nas oraz dla innych dilerów Ery. Jak sądzę, wszyscy liczący się na rynku agenci PTC będą starali się teraz zająć miejsce Germanosa.

Do zagospodarowania będą m.in. atrakcyjne lokalizacje w dużych miastach, w centrach handlowych. Ponieważ Germanos oczywiście nie rezygnuje ze swoich sklepów, trzeba będzie szukać nowych lokali w pobliżu jego salonów. Jednak i tak jest to dla pozostałych dystrybutorów Ery szansa na skokowy rozwój znacznie niższym kosztem niż poprzez

przejęcia już istniejących sieci dilerskich.

Mniejsze straty

Wejście inwestora do P4 powinno mieć pozytywny wpływ na rentowność Netii. Zmniejszenie przez nią udziałów w P4 (z 30 proc. do 23,4 proc.) spowoduje zmniejszenie wartości strat podawanych przez spółkę - uważa Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Szacuje, że w 2007 r. strata Netii z tytułu P4 spadnie

do 97 mln zł, z 124 mln zł.

Kluczowe zakupy

Sytuacja na rynku sieci dilerskich zmienia się dość szybko, przede wszystkim na skutek konsolidacji. Germanos osiągnął dużą liczbę

sklepów przez przejęcie w ubiegłym roku firmy Mobil Phone Telecom, do której należało ponad 100 salonów. Tell wskoczył na drugie miejsce dzięki zakupowi 100 salonów od spółki Havo.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy