Giełda we Frankfurcie obniży prowizje za obrót instrumentami finansowymi na swojej platformie Xetra Best. W kręgach finansowych mówi się, że cięcia mogą być nawet kilkudziesięcioprocentowe.
Propozycja niemieckiej giełdy jest odpowiedzią na projekt siedmiu wiodących banków inwestycyjnych (m.in. Citigroup, Credit Suisse, Deutsche Bank i UBS), chcących stworzyć własny rynek, na którym handlowałyby między sobą akcjami spółek. Niezależna platforma pozwoliłaby im zaoszczędzić na kosztach transakcyjnych, a to z kolei odbiłoby się na wynikach Deutsche Boerse. Projekt funkcjonujący pod nazwą Turquoise ma ruszyć już w listopadzie. Niemiecki parkiet reaguje już teraz i jak twierdzi dziennik finansowy "Handelsblatt", do obniżki prowizji we Frankfurcie może dojść już w II kwartale.
- Przedstawiciele giełdy praktycznie co tydzień promują swój system notowań w londyńskich bankach - mówi nieoficjalnie osoba powiązana z parkietem. Deutsche Boerse najwyraźniej ma nadzieję, że obniżając opłaty transakcyjne nieco zniechęci domy inwestycyjne do tworzenia alternatywnej platformy.
Xetra już raz funkcjonowała jako instrument obrony przed konkurencją. W 2003 r. Commerzbank i Dresdner Bank we współpracy z nowojorską giełdą Nasdaq stworzyły "Nasdaq Deutschland". Deutsche Boerse zareagowała na tyle skutecznie, że nowy amerykańsko-niemiecki projekt przetrwał tylko trzy miesiące.
Mimo że przedsięwzięcie siedmiu banków oznacza dla rynku we Frankfurcie spadek płynności i zysków, niemiecka giełda widzi w nowym projekcie również szansę na zarobek. I tak Frankfurt ma nadzieję, że uda mu się sprzedać konsorcjum domów inwestycyjnych swój system informatyczny Xetra Best. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie tylko Niemcy oferują swój produkt. O kontrakt walczy też sojusz giełd skandynawskich i bałtyckich OMX, Nasdaq i Instinet.