Zysk brokera nie idzie w parze z zadowoleniem klientów

Oferujący Kolastyny przedłużył termin przydziału akcji do dziewięciu dni. Tyle samo wynosi ten okres w przypadku Gadu-Gadu. Inwestorzy się buntują i twierdzą, że głównym powodem jest chęć zarobku Domu Maklerskiego IDMSA

Publikacja: 12.02.2007 06:34

Dotychczas broker potrzebował mniej czasu, aby przydzielić papiery. Skąd zwiększenie liczby dni w ostatnich dwóch ofertach? - Standardowo po trzebujemy około sześciu. Ostatnie wydłużenie do dziewięciu dni ma swoje przyczyny. W przypadku Kolastyny pojawił się aneks do prospektu emisyjnego. Czynnik był niezależny od nas. W przypadku Gadu-Gadu zabezpieczamy się przed ewentualnymi trudnościami z przydziałem akcji. Powszechnie wiadomo, że ofercie towarzyszy ogromne zainteresowanie. Około 80-90 proc. zapisów złożonych zostaje z wykorzystaniem kredytów. Rozliczenia zamierzamy dokonać jak najszybciej. Dlatego jest wielce prawdopodobne, że zajmie nam to mniej niż dziewięć dni - tłumaczy Rafał Abratański, wiceprezes DM IDMSA. Dodaje, że w przypadku kolejnych ofert broker wróci do maksymalnie sześciodniowych rozliczeń.

Kto na tym zarabia?

Przedłużające się terminy przydziału walorów powodują, że inwestorom puszczają nerwy. Na forum www.parkiet.com można spotkać następujące wypowiedzi internautów: "wiem, że DM IDM musi sobie zarobić, ale denerwuje mnie to", "kiedy wreszcie będzie coś wiadomo, mam już zamrożone pieniądze 2 tygodnie, jak tak dalej pójdzie, to nie zdążę na Gadu-Gadu", "trochę za długi okres udzielenia kredytu - bo aż 11 dni, ale haracz zawsze trzeba płacić".

Kto rzeczywiście zarabia na trzymaniu pieniędzy inwestorów? - Współpracujemy z dwoma bankami: Getin Bankiem i Gospodarczym Bankiem Wielkopolskim. Większość operacji przeprowadzamy z tym pierwszym. Przychody ze zdeponowanych kwot dzielone są między obie strony. Płaci nam jednak głównie spółka - debiutant. Nie jest w naszym interesie ryzykowanie dobrym imieniem firmy, aby "dorobić sobie na boku". Po za tym mamy świadomość, że takie działania mogą wywołać niezadowolenie i frustrację klientów - komentuje R. Abratański.

Potwierdza, że w przypadku większych ofert dochody brokera przekraczają 100 tys. zł z tytułu oprocentowania środków pieniężnych.

Tymczasem z naszych obliczeń wynika, że w przypadku dwóch ostatnich ofert dochody brokera mogą być znacznie większe. Wartość zapisów na Kolastynę wyniosła 960 mln zł. Przyjmując ostrożnie, że 60 proc. wkładów to kredyty (roczne oprocentowanie 6,11 proc.), uzyskujemy łączną kwotę blisko 0,9 mln zł dla 9 dni trwania kredytu. Należy też pamiętać o dochodach od własnych wpłat klientów, które na pewno nie "leżą bezproduktywnie". Ostateczny zysk należy pomniejszyć o część należną współpracującym bankom. Dodatkowo DM IDMSA ma do dyspozycji zyski z prowizji od udzielonych kredytów. W skali całego roku może to być istotna pozycja w ogólnej strukturze zysków brokera.

Aby uniknąć kolejek

Regułą jest, że zapisy w DM IDMSA kończą się w poniedziałek. Dlaczego? - Nie chodzi nam o przetrzymywanie pieniędzy naszych klientów. Proponujemy inwestorom wcześniejszy zapis, jednocześnie umożliwiając opłacenie walorów ostatniego dnia. Wystarczy skorzystać z poniedziałkowego przelewu bankowego i nie trzeba w ogóle stawić się ponownie w POK-u. W ten sposób chcemy "rozładować" ewentualne kolejki i uprościć całą procedurę - tłumaczy R. Abratański.

Maksimum: dwa tygodnie

Dlaczego w przypadku niektórych ofert czas pomiędzy zakończeniem zapisów a przydziałem akcji trwa jeden dzień, a w przypadku innych nawet osiem lub dziewięć?

Wydawałoby się, że powinno to zależeć od wielkości oferty, jednak praktyka pokazuje, że nie zawsze tak jest.

- Zarząd spółki powinien dokonać, w terminie dwóch tygodni od upływu terminu zamknięcia subskrypcji, przydziału akcji. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) nie może niestety wymuszać na oferujących skrócenia terminu poniżej dwóch tygodni, bo reguluje to ustawa - tłumaczy Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF.

Można w ciągu jednego dnia

W ubiegłym roku na warszawskim parkiecie pojawiło się 38 nowych spółek. Wszystkie "zmieściły się" w dwutygodniowym przedziale, jednak rozbieżności, jeśli chodzi o terminy, między nimi były bardzo duże. Zaledwie jeden dzień czekali na przydział papierów inwestorzy, którzy w ostatnim dniu zapisali się na walory Mewy, Eurotela oraz Procadu.

Na drugim biegunie znalazły się Żurawie Wieżowe oraz Arteria. - Warto byłoby podyskutować o ujednoliceniu praktyki w gronie oferujących, na przykład na forum Izby Domów Maklerskich. Deklarujemy gotowość udziału w pracach nad środowiskowym standardem - zapowiada Łukasz Dajnowicz.

Im szybciej, tym lepiej

- Z pewnością korzystniej by było, aby okres oczekiwania na przydział był jak najkrótszy. Długi - blokuje środki, a w przypadku osób korzystających z kredytu podnosi koszt nabycia papierów - komentuje Piotr Cieślak, analityk ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Im dłuższy jest czas oczekiwania na przydział

- tym wyższy dochód dla domu maklerskiego

Kiedy inwestor zapisuje się na akcje, zna już widełki cenowe walorów, które zadebiutują. Cenę emisyjną z reguły poznaje później, a tymczasem zapisy są przyjmowane po maksymalnej. Dzień zapisu wybiera sam (musi się zmieścić w ustalonym przedziale). W dniu, kiedy zostaje dokonany przydział walorów, ogłaszana jest również informacja o wielkości redukcji. Następnie na rachunki inwestorów trafia zwrot pieniędzy, na który składają się: nadwyżka wpłaconych środków, jeżeli cena emisyjna okazała się niższa od maksymalnej, oraz pieniądze za akcje, których inwestorom nie udało się kupić z powodu redukcji. Zatem czas między wpłaceniem pieniędzy a przydziałem akcji jest to okres, kiedy inwestorzy mają "zamrożone" pieniądze. Każdy dzień przedłużający czas oczekiwania na zwrot środków to dla inwestorów wymierne straty. Analogicznie - dla brokera to czysty zysk. - Środki pieniężne, zgodnie z wymogami prawa, znajdują się na wydzielonych rachunkach bankowych domu maklerskiego - tłumaczy Rafał Abratański, wiceprezes DM IDMSA. Dodaje, że firma jest spółką giełdową i nie zamierza ograniczyć lub pozbawić akcjonariuszy tych dochodów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy