Rozwód po wielu latach?

Publikacja: 15.02.2007 07:56

Wszystko jest możliwe. Chrysler zostanie sprzedany albo pozyska partnera. Taki sygnał inwestorzy otrzymali z koncernu DaimlerChrysler, piątego producenta aut na świecie. Od mariażu tych firm upływa dziewięć lat, a akcje niemiecko-amerykańskiej korporacji utraciły w tym czasie jedną trzecią wartości. Rozwodu domaga się grupa inwestorów.

Informacja o możliwej sprzedaży Chryslera zelektryzowała rynek. Akcje DaimlerChryslera zyskały prawie 6 proc., gdyż gracze liczyli, że korporacja pozbędzie się amerykańskiej firmy przynoszącej straty. Ta zwyżka była większa niż dynamika notowań w okresie minionych dwunastu miesięcy, kiedy walory DaimlerChryslera podrożały zaledwie o 3,3 proc. Inwestorzy wczoraj darowali nawet temu koncernowi słabszy od oczekiwań analityków wynik netto za IV kwartał. Zysk w tym okresie spadł z 966 milionów euro do 577 mln euro, podczas gdy prognozy mówiły o 726 milionach euro.

Przyczynił się do tego Chrysler. Dieter Zetsche, dyrektor generalny koncernu DaimlerChrysler, nie przewidział zmiany upodobań amerykańskiej klienteli - wzrostu popytu na mniejsze, bardziej oszczędne samochody. Tak uważa Arndt Ellinghorst, szef działu analiz w Dresdner Kleinwort. - Chrysler ma w ofercie zbyt wiele aut dostawczych i lekkich ciężarówek, i to im szkodzi - twierdzi analityk. Chrysler zapłacił za to spadkiem z trzeciej na czwartą pozycję w USA. Został zdystansowany przez japońską Toyotę.

Zetsche, który kierował Chryslerem w latach 2000 - 2005, zanim w ubiegłym roku stanął na czele całej grupy, zredukował zatrudnienie o 40 tys. etatów, zamknął cztery fabryki i zwiększył produkcję aut sportowo-użytkowych (SUV) i wozów dostawczych. Obecnie to połowa oferty amerykańskiego producenta. Gwałtowny wzrost cen ropy naftowej i paliw zmniejszył popyt na auta Chryslera. Firma odpowiedziała zachętami finansowymi dla klientów, średnio wynoszącymi 4 tys. dolarów na pojazd. W ubiegłym roku na rynku pojawił się compact dodge caliber (mniejszy samochód rodzinny), jedyny tego typu pojazd w ofercie firmy z Auburn Hills. Alo to było za mało. Teraz czas na następny ruch. Trzeba redukować koszty. Zatrudnienie zostanie zmniejszone o kolejne 13 tys. etatów.

W 2006 r. DaimlerChrysler zarobił 3,2 mld euro, wobec 2,8 mld euro rok wcześniej. Przychody wzrosły o 1 proc., do 151,6 mld euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy