"Nowe państwa członkowskie, które nie wykazują poważnej determinacji na drodze do euro (choćby przez wyznaczenie dat przyjęcia wspólnej waluty), nie powinny oczekiwać wsparcia ze strony KE czy EBC" - czytamy w raporcie zatytułowanym "Polityczno-ekonomiczne implikacje kalendarza przyjęcia wspólnej waluty euro przez nowe państwa członkowskie UE".
Jako przykład instytut podaje casus Litwy, której wniosek o przyjęcie do strefy euro w 2007 roku został odrzucony, mimo, że kraj ten notuje jeden z najwyższych wskaźników wzrostu gospodarczego w UE i prowadzi jedną z najbardziej zrównoważonych polityk fiskalnych.
Ponadto, argumentują autorzy raportu, istnieją jeszcze dwa istotne powody przyjęcia wspólnej waluty przez nowe państwa członkowskie. Po pierwsze, członkostwo stwarza możliwość pełnego udziału w podejmowaniu najważniejszych decyzji dotyczących polityk UE.
"Państwa strefy euro mają tendencję do prowadzenia polityk wspierających i wzmacniających unię walutową. Zachowują się jak unia w Unii" - czytamy w raporcie.
Drugim argumentem za przyjęciem do strefy euro, jest, zdaniem autorów fakt, iż w ramach strefy można wpływać na jej przyszły kształt instytucjonalny i zasady zarządzania strefą, czyli tzw. "economic governance".