Czy da się zarobić na wezwaniu na BPH?

Zdaniem analityków, obecny wysoki kurs akcji BPH nie powinien mieć specjalnego wpływu na przyszłą wycenę podzielonego banku

Publikacja: 21.02.2007 06:57

Takie wątpliwości pojawiły się w kontekście przyszłego wezwania na akcje, jakie będzie musiał ogłosić nowy właściciel BPH. Obecny główny akcjonariusz polskiego banku, grupa UniCredit, jest w trakcie dzielenia BPH na część, która zostanie włączona do Pekao, i na tę, która ma zostać sprzedana. O tę ostatnią stara się pięciu inwestorów: amerykański koncern GE, francuskie banki BNP Paribas i Credit Mutuel, austriacki Raiffeisen oraz Hiszpanie z Banco Santander.

Jednak obecny bardzo wysoki kurs BPH nie odzwierciedla przyszłej rzeczywistej wartości mini-BPH (będzie on miał zaledwie 15 proc. aktywów i 30 proc. klientów obecnego BPH). Zgodnie z prawem, po przejęciu od Włochów pakietu prawie 71 proc. akcji BPH nowy inwestor będzie musiał ogłosić wezwanie na pozostałe walory po cenie nie mniejszej niż średnia kursu z ostatnich sześciu miesięcy przed wezwaniem. Czy to oznacza, że nowy inwestor będzie musiał przepłacać za akcje BPH?

Cena czysto teoretyczna

- Teoretycznie istnieje taka możliwość. Wiadomo jednak, że wcześniej akcjonariusze BPH na każdą posiadaną akcję otrzymają 3,3 papieru Pekao. W momencie przekazania tych akcji udziałowcom BPH, zmieni się automatycznie kurs odniesienia dla BPH. Wycena waloru BPH zostanie pomniejszona automatycznie o cenę 3,3 akcji Pekao - zauważa Andrzej Powierża, szef działu analiz DM PKO BP. W momencie przekazania akcji BPH nowemu inwestorowi, cena tych walorów będzie już uaktualniona o wycenę przeniesionego do Pekao majątku BPH (wspomniane już 3,3 akcji Pekao). Licząc po dzisiejszych cenach akcja mini-BPH byłaby wtedy warta nie 966 zł, ale 231 zł. Kapitalizacja spółki wynosiłaby zaś 6,6 mld zł zamiast obecnych 28 mld zł.

- Przepisy nie określają, kiedy nowy inwestor musi przeprowadzić wezwanie. Może spokojnie odczekać pół roku z wykupem, tym bardziej że trochę czasu zajmie mu przejmowanie akcji BPH od UniCredit. Istnieje możliwość, że kurs mini-BPH znowu będzie rósł, ale to naturalne, gdy spodziewana jest transakcja przejęcia, a rynek czeka na wezwanie do sprzedaży akcji - dodaje A. Powierża. Zdaniem M. Jurasia z DM BZ WBK, trzeba pamiętać, że na obecną cenę akcji BPH składa się kilka elementów. Pierwszy to dywidenda 30-40 zł na akcję, jaką bank prawdopodobnie wypłaci z zysku za 2006 r.

Inwestorzy nie reagują

Drugi to wycena 3,3 walorów Pekao. Podobne poglądy zdają się podzielać inwestorzy. Mimo doniesień, które mogłyby sugerować, że po przyszłym wezwaniu akcjonariusze BPH mogą spodziewać się krociowych zysków, w tym tygodniu kurs spółki praktycznie się nie zmienił. Na zamknięciu wtorkowej sesji akcje wyceniane były przez po 966 zł.

Akcja za tysiąc złotych

W ubiegłym miesiącu kurs

akcji BPH, jako pierwszej spółki w historii GPW, przekroczył tysiąc złotych. Gdy w 1995 r. akcje banku debiutowały na parkiecie, płacono za nie po 70,5 zł. Za tysiąc obecnych złotych można było kupić wtedy nieco ponad 14 akcji. Dziś ta kwota wystarczy na zakup zaledwie jednej...

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy