GF Premium, firma faktoringowa z Katowic, zadebiutuje dzisiaj na GPW. Po Eurofaktorze będzie to dopiero druga notowana na parkiecie spółka z tej branży.

Podczas publicznej oferty inwestorzy kupili 2 mln akcji, po 28 zł każda. Po odjęciu kosztów emisji do spółki trafi prawie 54 mln złotych. Na co wykorzystana zostanie tak duża suma pieniędzy? Jak czytamy w prospekcie emisyjnym, większość środków (98 proc.) zasili kapitał obrotowy, głównie pion faktoringu. Resztę firma chce przeznaczyć na otwarcie trzech nowych oddziałów. Z raportu analitycznego DM BGŻ, który wprowadza spółkę na parkiet, wynika jednak, że prawie 3 mln zł trafi bezpośrednio do kieszeni akcjonariuszy.

Pod koniec ubiegłego roku udzielili oni spółce pożyczek w wysokości 2,6 mln zł, oprocentowanych na 8 proc. w skali roku. Data ich spłaty przypada w 2007 r. Zdaniem Marcina Materny z Domu Maklerskiego Millennium, tego typu pożyczki nie są niczym nagannym. - Nie jest to jednak częsta praktyka finansowania się spółek przed giełdowym debiutem - twierdzi M. Materna. - Oprocentowanie tych pożyczek nie jest wysokie, ale zbliżone do warunków, na jakich spółka dostałaby kredyt obrotowy w banku - dodaje.

Przedstawiciele GF Premium tłumaczą, że pieniądze, które pożyczyli swojej firmie, zostały wykorzystane na zakup faktur i mają pokrycie w istniejących umowach. - Banki nie chciały udzielić nam kredytu, gdyż albo boją się konkurencji, bo same rozwijają faktoring, albo uznały, że wierzytelności nie są dobrym zabezpieczeniem pożyczki - twierdzi Michał Nawrot, wiceprezes debiutującej spółki. Wskaźnik cena/zysk prognozowany na ten rok wynosi dla GF Premium 36. Jak twierdzą przedstawiciele firmy, spółka nie została sprzedana drogo. Asem w rękawie mają być posiadane przez GF Premium udziały w firmie Centrozap, która w październiku tego roku chce powrócić do obrotu giełdowego. Debiutant ma 14 mln akcji Centrozapu (1,32 proc.), wycenianych według wartości księgowej na prawie 0,5 mln zł. GF Premium liczy na to, że akcje Centrozapu bedą warte wkrótce znacznie więcej.