PGNiG zbuduje norweską rurę

Polski monopolista gazowy przystąpił do konsorcjum Skanled. Spółka zapewnia, że nie bździe mieć problemów z finansowaniem projektu. Może ją to kosztować 0,5 mld zł

Publikacja: 21.06.2007 07:30

Potwierdziły się informacje "Parkietu" o przystąpieniu przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo do konsorcjum Skanled. Wczoraj PGNiG objęło 15 proc. udziałów w konsorcjum, które zbuduje gazociąg z Karsto w Norwegii do Szwecji i Danii. Będzie to kosztowało spółkę ok. 0,5 mld zł.

Na początek kilka milionów

PGNiG będzie partycypować w finansowaniu prac studialnych projektu. Na tym etapie spółka wyda ok. 500 tys. zł. Obecnie rozpoczyna się trzecia faza projektowa, w ramach której PGNiG wyda nie więcej niż 10 mln zł.

Ostateczna decyzja o uruchomieniu pozostałych środków zostanie podjęta w październiku 2009 roku. Do tego czasu muszą zostać uzyskane wszystkie niezbędne pozwolenia. Przystąpienie do czwartej fazy inwestycyjnej jest uzależnione od indywidualnej decyzji każdego uczestnika przedsięwzięcia. Budowa rurociągu powinna zostać ukończona do 2013 roku. Obecnie konsorcjum działa w formie joint venture.

Z Danii do Polski popłyną

3 mld metrów sześc. gazu

Długość gazociągu podmorskiego, który ma zbudować Skanled, to ponad 460 kilometrów. Będzie rozpoczynał się w Karsto, w Norwegii. Tam też zostanie połączony z siecią przesyłową Europipe.

W warunkach, które PGNiG wynegocjowało z innymi podmiotami konsorcjum, w tym z norweskim Gassco, jest mowa o powiązaniu projektu Skanled z realizacją Baltic Pipe - gazociągu łączącego Danię i Polskę. Gazociąg z Danii polska spółka zbuduje za ok. 200 mln euro z duńską firmą Energinet, która również wchodzi w skład konsorcjum Skanled.

Koszt, jaki polska spółka poniesie w ramach Skanledu, nie zawiera wydatków związanych z budową Baltic Pipe. Według informacji "Parkietu", przez Baltic Pipe popłynie ok. 3 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Kurs na chwilę w górę

Po informacji PGNiG, która została opublikowana w trakcie wczorajszej sesji, kurs spółki wzrósł, ale tylko na chwilę. W środę notowania PGNiG spadły o 1,82 proc., do 4,85 zł.

- Po zakupie przez PGNiG udziałów w złożach w Norwegii oraz po podpisaniu listu intencyjnego z Energinet w sprawie budowy gazociągu Baltic Pipe, udział PGNiG w konsorcjum Skanled jest kolejnym ważnym krokiem na drodze do pozyskania dostaw gazu ziemnego ze Skandynawii do Polski - mówi Krzysztof Głogowski, prezes PGNiG. Dodaje, że to powrót do koncepcji z 2001 roku.

komentarz

Ludomir Zalewski

analityk DM PKO BP

Pytanie, ile na tym można zarobić

Informacja o przystąpieniu PGNiG do konsorcjum Skanled jest raczej dobra. Spółka zaistnieje na europejskim rynku gazu i będzie miała większy wpływ na transport gazu do Polski. Ten projekt może pomóc uniezależnić się od dostaw rosyjskich. Zwiększy to bezpieczeństwo dostaw gazu do Polski. Wzmocni się pozycja negocjacyjna PGNiG w rozmowach z Gazpromem. Trzeba jednak zapytać, ile spółka może na tym zarobić. Może

to nie być wysokorentowna inwestycja, jednak skoro spółka zdecydowała się na taki projekt, to zakładam, że nie zamierza na nim tracić. PGNiG nie podało szacunków dotyczących spodziewanego zysku z tego projektu.

Ta informacja nie wpłynie istotnie na kurs giełdowej spółki.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy