Wczoraj Sąd Rejonowy w Warszawie nie wydał postanowienia w sprawie wpisu, sprzed roku, do Krajowego Rejestru Sądowego akcji serii D Optimusa. Tymczasem, z naszych informacji wynika, że prokuratura zleciła kolejną ekspertyzę, która zbada, czy uchwała o emisji tych akcji jest sfałszowana.
Przypomnijmy: przed rokiem rada nadzorcza Optimusa podjęła uchwałę o emisji 3,9 mln akcji. Uchwała nie wspominała o wyłączeniu prawa poboru nowych akcji przez dotychczasowych akcjonariuszy. Tak przynajmniej twierdzą członkowie rady i ówczesnego zarządu. Do KRS trafiła jednak uchwała, mówiąca o emisji z wyłączeniem prawa poboru. Na jej podstawie walory Optimusa objął Michał Dębski, a udział Zbigniewa Jakubasa w kapitale stopniał z ok. 22 proc. do 14 proc. O tym, że uchwała została sfałszowana, poinformował były prezes spółki Michał Lorenc i Zbigniew Jakubas.
Będzie kolejna rozprawa
Wczoraj w sądzie został przesłuchany prawdopodobnie ostatni już świadek, Piotr Lewandowski, obecny prezes Optimusa. Kilkugodzinna rozprawa nie zakończyła się wydaniem przez sąd postanowienia. Kolejna rozprawa została wyznaczona na najbliższy poniedziałek. Prawdopodobnie spotkają się na niej reprezentanci stron, Optimusa i Komisji Nadzoru Finansowego, która kwestionuje wpis do KRS.
Nie wiadomo, dlaczego sąd wyznaczył kolejny termin i co może się wydarzyć w poniedziałek. Przypomnijmy, że sprawa jest utajniona. Według informacji "Parkietu", do sądu nie trafiły kolejne materiały dowodowe, lecz nowe światło na sprawę rzuciła ekspertyza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wynika z niej, że uchwała rady nadzorczej sprzed roku, na podstawie której w KRS zostały zarejestrowane akcje serii D, nie została sfałszowana. Według pierwszej ekspertyzy wykonanej przez biegłego sądowego, uchwała była podrobiona.