Referendum strajkowe, które zakończyło się w KGHM, nie przyniosło odpowiedzi na pytanie, czy niebawem w firmie odbędzie się strajk. Do wcześniejszych spraw, które poróżniły Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM) i zarząd spółki, doszła kwestia frekwencji podczas głosowania.
Związek ogłosił sukces...
Zadowolony z wyników referendum strajkowego jest największy związek działający w spółce - ZZPPM.
- Decyzja o strajku nie jest jeszcze ostateczna. Niemniej mamy przyzwolenie załogi na taki ruch. Nadal chcemy rozmawiać z zarządem w ramach toczącego się sporu zbiorowego - mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący związku (związany z SLD). Jego zdaniem, już w poniedziałek może się okazać, czy strajk rzeczywiście będzie i kiedy.
ZZPPM podał, że w referendum wzięło udział 9,09 tys. osób, tj. ponad 50 proc. pracowników kombinatu (98 proc. głosujących poparło protest). - Terminem granicznym, jeśli chodzi o rozmowy z zarządem, powinien być 9 lipca (termin walnego zgromadzenia akcjonariuszy KGHM - przyp. red.) - precyzuje R. Zbrzyzny. Najważniejsze postulaty protestujących dotyczą zwiększenia podwyżek płac z 6 do 10 proc. i zasilenia funduszu socjalnego o dodatkowe 100 mln zł.