Energetyczni giganci chcą z Puławami i Bogdanką wytwarzać gaz z węgla

Cztery europejskie koncerny już zgłosiły chęć współpracy z ZAP. Kolejnym może być czeski CEZ

Publikacja: 05.07.2007 07:19

Budowa instalacji do pozyskiwania gazu z węgla kamiennego to jeden z projektów, jaki zapisano w strategii Zakładów Azotowych Puławy na lata 2007-2017. Dzięki niemu spółka, która zużywa rocznie blisko 900 mln metrów sześc. gazu ziemnego i jest największym klientem PGNiG, mogłaby o połowę zmniejszyć zakupy tego surowca.

Niespełna miesiąc temu Zakłady Azotowe Puławy podpisały z kopalnią Bogdanka list intencyjny w sprawie projektu. Aby zrealizować inwestycję wartą łącznie około 2 mld zł, konieczny jest jeszcze trzeci partner, którym mogłaby być firma energetyczna lub fundusz inwestycyjny.

Chętnych nie brakuje

- Otrzymaliśmy wprost z zagranicy kilka zapytań od funduszy inwestycyjnych, ale wśród tego typu inwestorów są także firmy polskie - powiedział Krzysztof Lewicki, prezes zakładów. - Zaś wśród inwestorów branżowych, którzy się do nas zgłosili, są cztery europejskie koncerny energetyczne, w tym również z krajów ościennych. Niektóre z nich już działają w Polsce - dodał szef puławskiej spółki, choć nie chciał zdradzić żadnych nazw ani krajów pochodzenia oferentów.

Mogłoby zatem chodzić zarówno o firmy niemieckie (np. RWE działa już w Polsce i jest inwestorem strategicznym w stołecznym przedsiębiorstwie RWE Stoen), jak i o notowany na giełdach w Pradze i w Warszawie czeski CEZ. On również prowadzi działalność w naszym kraju: w zeszłym roku kupił większościowe pakiety akcji dwóch spółek: Elektrowni Skawina oraz Elektrociepłowni Elcho.

Czesi jeszcze nie zdecydowali

- CEZ nie prowadzi w tej chwili żadnych rozmów na temat przystąpienia do tego projektu - powiedział nam wczoraj Sebastian Włodarski, który w imieniu czeskiego koncernu kontaktuje się z mediami w Polsce. Dodał, że spółki nie ma więc wśród firm, które zgłosiły się w tej sprawie do zarządu Puław. - Generalnie jednak koncern CEZ interesuje się tego typu inwestycjami, więc nie można wykluczyć, że zainteresuje się także i tym projektem, który chcą realizować Puławy i Bogdanka - stwierdził S. Włodarski.

Szefowie Puław oczekują, że decyzja właścicielska (spółkę kontroluje wciąż Skarb Państwa) w sprawie zaangażowania się w projekt zapadnie w I kwartale 2008 r. - Będziemy gorąco namawiać resort, aby przychylił się do tej inwestycji, m.in. dlatego, że ma ona związek z bezpieczeństwem energetycznym kraju - powiedział K. Lewicki. Przyznał, że wciąż nie oszacowano, o ile zmniejszą się koszty pozyskania gazu. - Nawet samo zredukowanie kosztów o cenę przesyłu będzie już sporą oszczędnością - powiedział.

Puławy skłaniają się do tego, aby docelowo wytwarzany z węgla gaz przerabiać w metanol (a nie amoniak), co da możliwości zmniejszenia emisji CO2.

Według prezesa, spółka musi się teraz skupić na pozyskaniu funduszy, w tym przede wszystkim z instytucji unijnych. UE mogłaby dofinansować nawet połowę kosztów projektu.

Instalacje

służące

do produkcji gazu z węgla

z powodzeniem działają np. w Holandii

i Hiszpanii - na zdjęciu obiekt w IGCC w Hiszpanii. Pierwszy tego typu projekt

w Polsce chcą uruchomić

Puławy

wspólnie

z kopalnią węgla

Bogdanka.

fot. archiwum

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy