Jeśli chodzi o ubiegły rok - nie był on dla Pagedu najlepszy. Zarząd giełdowego holdingu drzewnego dwukrotnie obniżył prognozy finansowe. Szacunku sprzedaży i tak nie zrealizował. Grupa osiągnęła w 2006 r. 318 mln zł przychodów i 12,7 mln zł zysku netto. Winna była przede wszystkim spółka zależna - Paged Meble. Firma musiała stworzyć wyższe niż zakładano rezerwy na świadczenia emerytalne pracowników oraz z tytułu niewykorzystanych urlopów. Poza tym Paged Meble musiał zaktualizować wartość należności. Oczekiwania spółki matki zawiodła też inna firma z grupy - Paged Sklejka. W czwartym kwartale 2006 r. miała trudności z pozyskaniem i wywozem surowca z lasów polskich i rosyjskich. Musiała więc produkować z drewna niższej jakości i zastępować drewno liściaste droższym iglastym. Lepiej od oczekiwań wypadł natomiast segment handlowy, który zajmuje się głównie handlem drewnopochodnymi materiałami budowlanymi oraz dla przemysłu meblarskiego. Sprzyjająca koniunktura w budownictwie tworzy korzystne warunki do rozwoju tego segmentu. Jednak odpowiada on jedynie za jedną czwartą przychodów, więc wpływ na kondycję finansową całej grupy nie jest zbyt duży. Znacznie lepiej sytuacja wygląda w tym roku. Grupa Paged zarobiła w I kwartale 2007 r. 5,1 mln zł netto, przy przychodach 88 mln zł. Rok temu było odpowiednio 4 mln zł zysku i 79,7 mln zł sprzedaży. Zarząd Pagedu informuje, że drugi kwartał przebiegał zgodnie z planem, a 2007 rok ma być udany. Spółka tnie koszty i upraszcza struktury. Teraz Paged ma wchłonąć spółkę zależną Paged Handel. Później stanie się miniholdingiem, ze 100 proc. udziałów w Paged Meble i kontrolą 76 proc. papierów Paged Sklejki. Pozostały pakiet udziałów należy do Skarbu Państwa. Paged chce go odkupić.
Paged sporo inwestuje. W segmencie sklejki na rozwój zakładu w Morągu spółka wyda 13-15 mln zł. W tym roku zarząd chce też sfinalizować zakup zakładu w Jarocinie (teraz go dzierżawi). Będzie tam przeniesiona produkcja z zakładu w Gostyniu, a ten z kolei będzie sprzedany. Koszty przeprowadzki obniżą tegoroczny wynik finansowy. Inwestycje zaowocują w przyszłości. W ciągu dwóch lat zysk operacyjny Pagedu Meble ma się zwiększyć do 15-17 mln zł. W tym roku ma wynieść około 6-7 mln zł.
Paged Meble na inwestycje w moce produkcyjne i przejęcia chce w ciągu 2 lat wydać 40 mln zł. Pozyska je z publicznej emisji akcji. Debiut na warszawskiej giełdzie planowany jest jeszcze w tym roku.
Firma miała połączyć się z giełdowym Swarzędzem. Mogłaby dzięki temu korzystać ze znanej marki, której sama nie posiada. Jednak rozmowy zakończyły się fiaskiem. Paged Meble będzie więc promował własną markę z segmentu premium - Woodways. Jednak będzie to niosło ze sobą większe koszty oraz wymagało czasu.
Ostatnio holding zainteresował znanego inwestora giełdowego - Krzysztofa Moskę. Twierdzi on, że Paged jest w fazie rozkwitu. Inwestor przyznaje się do posiadania ok. 3,7 proc. akcji Pagedu i chce zwiększać zaangażowanie. Na początek do 10 proc. Planuje aktywnie uczestniczyć w zarządzaniu firmą. Zaznacza, że chce, by Paged konsolidował branżę oraz poszerzał ofertę handlową.