Ośmiu uwzględnionych w ankiecie agencji ISB ekonomistów oczekuje, że wskaźnik cen i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł w czerwcu 2,7% przy średniej na poziomie 2,68% r/r. Sześciu przewiduje wzrost inflacji do 2,7%, a tylko dwóch z nich oczekuje wyniku 2,6%.
Zgodni są także w ocenie powodów, które spowodowały przekroczenie 2-5-proc. celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
"Należy podkreślić, że wzrost inflacji wynikał głównie ze słabszych od sezonowych obniżek cen żywności - o ok. 0,3% m/m wobec średniego sezonowego spadku o ok. 0,8% m/m - oraz wzrostu cen paliw o ok. 2% m/m. Słabsze obniżki cen żywności były spowodowane głównie przez wcześniejsze wystąpienie truskawek niż w ub. r. oraz słabsze zbiory czereśni w wyniku przymrozków.- tłumaczy analityk banku PKO PB, Karolina Bujok.
Ekonomistka PKO BP dodaje, że w czerwcu ceny owoców nie zmieniły się w skali miesiąca lub spadły w niewielkiej skali, wobec spadku o 10% m/m w czerwcu ub. r. i o prawie 20% w czerwcu 2005 r. Podobne wnioski z danych jednostkowych wyciągają inni ankietowani przez ISB eksperci. Oceniają także, że tendencja wzrostu inflacji przybiera niestety charakter trwały.
"Za wzrost inflacji odpowiadają rosnące ceny paliw i stosunkowo niewielki spadek cen żywności w czerwcu br. W trzecim kwartale spodziewamy się przejściowego spadku inflacji ze względu na efekt bazy statystycznej, natomiast od czwartego kwartału CPI powróci do trendu wzrostowego, między innymi ze względu na nasilenie się presji popytowej" - prognozuje starszy ekonomista Citibank Handlowy, Piotr Kalisz.