Aluminium Konin-Impexmetal (AKI) może niebawem znaleźć się na giełdzie. Według Reutera, w ciągu najbliższych kilku miesięcy. - To raczej kwestia kilku, kilkunastu miesięcy. Nie ma określonej daty, nie można też mówić o zaawansowanych pracach nad prospektem emisyjnym - twierdzi Marek Kacprowicz, prezes AKI.

Debiut AKI, zapowiadany już od pewnego czasu, wynika ze strategii właściciela - giełdowego Impexmetalu (kontroluje 99,4 proc. kapitału i 99,6 proc. głosów). Zakłada ona uplasowanie na parkiecie tzw. dywizji produktowych, czyli grup spółek zależnych, zajmujących się przetwórstwem określonego surowca. W ten sposób funkcjonuje już miedziowa grupa Hutmenu. W grę mogłaby więc wejść sprzedaż w ofercie publicznej AKI części pakietu należącego do Impexmetalu.

- Na razie nie ma sprecyzowanych planów. Przy okazji debiutu rozsądnym krokiem byłoby pozyskanie pieniędzy z nowej emisji - uważa M. Kacprowicz. Dodaje, że AKI jest na etapie opracowywania strategii i dopiero po określeniu konkretnych celów będzie się można zastanowić nad konstrukcją IPO oraz wysokością ewentualnego podwyższenia kapitału.

Czy to, że znany inwestor Roman Karkosik rozważa sprzedaż Impexmetalu zagranicznemu podmiotowi, nie wpływa na giełdowe plany AKI? - Spokojnie pracujemy nad strategią dla dywizji aluminiowej - komentuje M. Kacprowicz.

AKI jest jednym z najcenniejszych aktywów Impexmetalu. W I kwartale spółka, razem z podmiotem zależnym - NPA Skawina - wypracowała 36 mln zł zysku operacyjnego, co stanowiło ponad połowę wyniku operacyjnego całej grupy Impexmetalu. Zdaniem M. Kacprowicza, tegoroczne wyniki AKI będą lepsze od osiągniętych w 2006 r. Wtedy spółka zarobiła na czysto 58,2 mln zł. W I kwartale tego roku AKI miał natomiast 33 mln zł zysku operacyjnego i 25 mln zł zysku netto.