Najwyższa Izba Kontroli źle oceniła wykorzystywanie pomocy publicznej przez firmy, które funkcjonują jako zakłady pracy chronionej (ZPCh) i zatrudniają niepełnosprawnych pracowników. Dlatego chce zwrócić się do rządu, by ten zrezygnował z tego typu promocji przy zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
Kontrola NIK, prowadzona w latach 2004-2006 w 45 ZPCh, pokazała choćby, że środki z zakładowych funduszy rehabilitacji osób niepełnosprawnych (ZFRON - muszą je utworzyć wszystkie firmy mające status ZPCh) często były wydatkowane przez pracodawców niezgodnie z przeznaczeniem.
Tymczasem przebadane spółki otrzymały (w badanym okresie) pomoc publiczną sięgającą łącznie ponad 300 mln zł, czyli, jak podał NIK, średnio tysiąc złotych miesięcznie na jedną zatrudnioną osobę niepełnosprawną. Ponad połowę tych środków stanowiło dofinansowanie do wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników.
Największy beneficjent...
Wśród największych beneficjentów programu aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych znajduje się giełdowy Impel. Tylko w 2006 r. otrzymał on od państwa nieco ponad 50 mln zł dotacji (księguje je jako przychody), które stanowiły 6,3 proc. przychodów grupy. Dzięki niej zysk operacyjny był dodatni i sięgnął 16,11 mln zł. Bez tego spółka zanotowałaby ponad 34 mln zł straty. Jednak w ciągu ostatnich trzech lat sukcesywnie zmniejszał się zarówno procentowy, jak i kwotowy udział dotacji w przychodach.