Przyszły logistyczny debiutant to jedna ze spółek grupy PCC, która zajmuje się kolejowym przewozem kontenerów, głównie zaś coraz popularniejszym w Europie tzw. transportem intermodalnym, czyli wykorzystującym więcej niż jeden środek przesyłania towaru. Po niedawnym, czerwcowym podniesieniu kapitału największym akcjonariuszem firmy, kontrolującym 80 proc. jej kapitału, jest niemiecki holding PCC AG, a pozostałe 20 proc. akcji należy do PCC Rail z siedzibą w Jaworznie.
PCC Rail Containers
w lutym
Właśnie ta decyzja o podniesieniu kapitału, a dokładniej zaś jego termin, przyczyniły się do poślizgu w przygotowaniach do wejścia PCC Rail Containers na giełdę. Przypomnijmy, że początkowo mowa była o debiucie nawet jeszcze pod koniec tego roku. - Nie zdążyliśmy z zarejestrowaniem podniesienia kapitału przed końcem czerwca - wyjaśnia prezes spółki Dariusz Stefański. - Zostało ono zarejestrowane dopiero w lipcu i stąd konieczność przeprowadzenia podwójnego audytu, co nieznacznie opóźni nasze wejście na GPW - wyjaśnił i dodał z uśmiechem, że teraz spółka celuje z debiutem na przyszłoroczne walentynki.
Firma wybrała już audytora. Jest nim HLB Frąckowiak i Wspólnicy, czyli jedna z większych polskich firm o tym profilu. - Audytorzy badają już nasze księgi za lata 2005, 2006 i z pierwszej połowy tego roku - mówi Dariusz Stefański. Przypomnijmy, że już wcześniej dokonano wyboru biura maklerskiego, które będzie wprowadzać PCC Rail Containers na stołeczny parkiet. Został nim krakowski Penetrator.