Giełdowa Alma Market we wrześniu rozpoczyna internetową sprzedaż artykułów spożywczych. Najpierw zakupy w e-sklepie Almy będą mogli robić mieszkańcy Krakowa, a od listopada Warszawy. - W przyszłym roku wprowadzimy sprzedaż internetową we Wrocławiu i w Katowicach - mówi Jerzy Mazgaj, prezes Almy. E-delikatesy będą mieć 10 tys. produktów. Uruchomienie nowego kanału sprzedaży kosztowało krakowską spółkę około 1 mln zł. Prezes Mazgaj spodziewa się, że inwestycja szybko się zwróci i e-sklep będzie miał 5 proc. udziału w całkowitej sprzedaży Almy. Zeszłoroczne obroty firmy wyniosły 476,9 mln zł.
W Polsce internetowe delikatesy prowadzi spółka Bomi, która w sierpniu zadebiutuje na GPW, i sieć Piotr i Paweł. - Mieszkańcy Warszawy od pięciu, a Trójmiasta od trzech lat robią zakupy w naszym internetowym sklepie - mówi Stanisław Okonek, prezes Bomi. Przyznaje jednak, że sprzedaż w sieci to ciągle margines całkowitych obrotów. - Miesięcznie wynosi około 300 tys. zł, podczas gdy w tym samym czasie sprzedaż we wszystkich naszych tradycyjnych sklepach przekracza 40 mln zł - mówi S. Okonek. Klienci w internecie wydają jednak znacznie więcej na zakupy spożywcze niż w tradycyjnym sklepie. - Średni koszyk zakupów w naszym internetowym sklepie to 200 zł, a w normalnym markecie Bomi tylko 50 zł - dodaje prezes.
Sprzedaż żywności w sieci to nadal eksperyment w naszym kraju. - Myślę, że codziennie w Polsce składanych jest 300- 600 zamówień online na zakupy spożywcze - mówi Witold Ferenc, prezes internetowych delikatesów Frisco.pl. Błażej Patryn ze spółki Piotr i Paweł szacuje, że 5-10 proc. klientów delikatesów robi zakupy w internecie.
W 2006 r. żywność zamawiana w sieci stanowiła tylko 1,7 proc. wszystkich zakupów online. Łączne obroty w polskim internecie w 2006 r. wyniosły 5 mld zł i w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosły o 1,8 mld zł - wynika z raportu organizacji IAB (Internet Advertising Bureau Polska). - W 2007 r. polski rynek handlu w sieci wyniesie 7-8 mld zł - szacuje Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny IAB Polska. Znawcom rynku e-commerce trudno oszacować, ile z całkowitej sprzedaży w polskim internecie stanowi żywność. - To ciągle oscyluje wokół 1-2 proc. - mówi prezes Frisco.pl.