Ciemne chmury nad amerykańską gospodarką

Publikacja: 11.08.2007 09:17

Jak może rozwinąć się sytuacja na rynku obligacji w Stanach Zjednoczonych?

Obecnie wszystkie ujawnione już problemy się pogłębiają i można wskazać dwa czynniki, które zahamowałyby ten proces. Pierwszy to poprawa koniunktury na rynku nieruchomości w USA, a drugi to poluzowanie polityki monetarnej. Na nieszczęście dla światowej gospodarki, na żadne z nich w najbliższym czasie się nie zanosi.

Wskaźnik National Association of Home Builders obrazujący koniunkturę w amerykańskim sektorze nieruchomości spada regularnie od 2005 roku i znalazł się już na najniższym poziomie od kilkunastu lat. W ciągu 22 lat historii indeks ten był tak nisko tylko raz na przełomie 1990/1991. Co gorsza, jak dotychczas nie ma żadnych sygnałów zmiany tej ponurej tendencji.

Nic nie rokuje też dużych nadziei na rychłe obniżki stóp procentowych. Wiele wskaźników pokazuje, że dynamika cen konsumpcyjnych za oceanem wyniesie pod koniec roku około 4 procent. Swoje trzy grosze dorzuca również bardzo niska baza w roku ubiegłym. Taki obrót spraw z pewnością nie zachęci Fedu do poluzowania polityki pieniężnej. Na wysokie stopy nakłada się dodatkowo ujemna dynamika bazy monetarnej, co jeszcze bardziej zmniejsza ilość kapitału inwestycyjnego.

Sądzę, że Fed obniży stopy procentowe dopiero wówczas, gdy zagrożona upadkiem będzie któraś z kluczowych instytucji finansowych. Mam tu na myśli wydarzenie pokroju bankructwa LTCM w czasie kryzysu rosyjskiego w 1998 roku. Jest to, rzecz jasna, scenariusz mało optymistyczny - sytuacja wygląda bowiem jak rodem z "Paragrafu 22". Koniunktura na rynku nie poprawi się, zanim Fed nie poluzuje stóp, a Fed nie poluzuje stóp, zanim koniunktura się nie pogorszy.

Jaki wpływ może mieć dalszy kryzys na gospodarkę światową?

Na szczęście jak dotychczas wszystko rozgrywa się w sferze finansowej i nie dotyka jeszcze "realnego" obszaru ekonomii. Oczywiste jest jednak, że pogłębienie kryzysu zaufania spowoduje zmniejszenie dopływu pieniędzy z kredytów, które są paliwem dla gospodarki.

Już teraz pojawiają się pierwsze symptomy nadchodzących problemów. Dobry przykład stanowi niedawne przejęcie Chryslera, kiedy to nie można było znaleźć kupców na obligacje mające sfinansować fuzję. Ostatecznie udało się problem załagodzić, ale całe wydarzenie należy traktować jako zły omen.

Taka wizja nie nastraja zbyt optymistycznie...

Oczywiście, że nie. A może być jeszcze gorzej. W przyszłym roku w USA nastąpi kumulacja płatności odsetek pożyczkodawcom oferującym tak zwane "teaser rates". Chodzi o kredyty posiadające niższe oprocentowanie przez - przykładowo - pierwsze trzy lata. Takie nagromadzenie kosztów prawdopodobnie dobije rynek nieruchomości, a budownictwo, jak powszechnie wiadomo, jest kołem zamachowym gospodarki. Wspomniany już indeks National Association of Home Builders wyprzedza dynamikę amerykańskiego PKB średnio o 6 miesięcy. Gdy ostatnio obserwowaliśmy tak niskie notowania, poprzedziły one recesję w USA.

Kiedy można się spodziewać poprawy nastrojów?

Przypuszczam, że dopiero w 2008 roku. Ale zanim rynek znów odżyje, konieczna będzie obniżka stóp procentowych. Wtedy to ruszy kolejna fala spekulacji i cykl wzrostów rozpocznie się od nowa.

Jak to wszystko może się odbić na rynku akcji?

Gdy dziesięć lat temu miał miejsce kryzys azjatycki, ceny akcji spadły średnio o 1/3. Dwadzieścia lat temu, podczas tąpnięcia w Stanach Zjednoczonych, skala zniżek była podobna. Sądzę, że i tym razem możemy spodziewać się czegoś zbliżonego. Spora korekta nastąpi prawdopodobnie w IV kwartale bieżącego roku, a następnie - w latach 2008-2009 - możemy oczekiwać powrotu hossy.

Dziękuję za rozmowę.

fot. A.C.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy