W dwóch ostatnich dniach ubiegłego tygodnia jednostka rozrachunkowa otwartych funduszy emerytalnych potaniała średnio 0 ponad 1,7 proc., czyli więcej niż przez cały ostatni miesiąc. W lipcu stopa zwrotu funduszy wyniosła średnio -1,5 proc.
W czwartek i piątek indeksy giełdowe znacznie straciły na wartości. WIG spadł o 4,7 proc., WIG20 o 4,5 proc., sWIG o 3,3 proc., mWIG zaś o 2,5 proc. Dla porównania - przez cały lipiec indeksy spadły o odpowiednio: 3,6 proc., 0,6 proc., 7,6 proc. i 10,9 proc.
- Słabe wyniki otwartych funduszy emerytalnych pod koniec ubiegłego tygodnia to głównie efekt sytuacji na giełdzie - twierdzi Jarosław Skorulski, członek zarządu PTE Pocztylion. - Według naszych szacunków wartość akcji w portfelach funduszy spadła w tym okresie wprawdzie mniej niż w ubiegłym miesiącu, jednak wyniki OFE były gorsze z prostego powodu. Dwa dni to za krótki okres, aby dał znać o sobie czynnik obligacji, którego pozytywny wpływ na rentowność funduszy można było zauważyć w lipcu- wyjaśnia.
Jego zdaniem, faktyczna przecena portfeli akcyjnych OFE w okresie 8-10 sierpnia była wyższa, niż wynika to z piątkowego kursu zamknięcia. - Wycena aktywów OFE jest sporządzana na podstawie średnich kursów z dnia - mówi Skorulski. - Pod koniec piątkowej sesji indeksy nieznacznie odrobiły straty, bo giełda w USA otworzyła się już trochę lepiej - dodaje.
Przedstawiciele branży zwracają uwagę, że nie jest istotne to, co dzieje się na rynkach w krótkim okresie. - Z punktu widzenia klientów istotne są długookresowe zmiany stopy zwrotu funduszy - mówi Jarosław Skorulski. Wczorajsza sesja giełdowa zamknęła się na plusie. WIG zyskał 2,25 proc., WIG20 2,81 proc., mWIG 2,47, a sWIG 1,76. - Można się spodziewać, że OFE odrobiły wczoraj część strat z ubiegłego tygodnia - mówi Skorulski.