Prezes Urzędu Regulacji Energetyki postanowił przedłużyć obowiązującą taryfę na gaz dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa do 31 grudnia. - Decyzja została podpisana przez prezesa Adama Szafrańskiego 17 sierpnia - mówi Piotr Grzebyk z biura prasowego URE. PGNiG złożyło wniosek do urzędu 30 lipca. Na początku roku URE podniósł taryfy o 9,9 proc., następnie przedłużał je na kolejne kwartały.
- Jest to spodziewana decyzja, dlatego nie powinna wpłynąć na kurs spółki - mówi Ludomir Zalewski z Domu Maklerskiego PKO BP. Według analityka, kolejnej podwyżki taryf można się spodziewać na początku przyszłego roku. - Zakładając, że cena ropy naftowej utrzyma się na obecnym poziomie, w przyszłym roku taryfa może wzrosnąć o 5 proc. - mówi L. Zalewski. Zaznacza, że 5-
-procentowa podwyżka w 2008 roku będzie oznaczać wzrost wydatków na gaz m.in. w Zakładach Chemicznych Police o ok. 21 mln zł, a w Zakładach Azotowych Puławy o 34 mln zł.
Od regulowanych taryf zależą wyniki PGNiG. Dzięki wyższym cenom gazu w tym roku spółka odnotowała znacznie lepsze niż w zeszłym roku wyniki w I i w II kwartale. Po trzech pierwszych miesiącach tego roku zysk netto wyniósł 787 mln zł i był wyższy od tego z I kwartału 2006 r. o 25 proc. W II kwartale zysk był już trzykrotnie wyższy od wyniku odnotowanego w analogicznym okresie roku ubiegłego i wyniósł 348 mln zł. Jak zaznacza spółka, w minionym kwartale przychody ze sprzedaży gazu wzrosły o 10 proc., do 3,39 mld zł, właśnie dzięki podwyższce taryfy w styczniu. PGNiG skarży się, że sprzedaje w Polsce gaz poniżej ceny zakupu na Wschodzie, na czym od kilku lat ponosi straty. Zarabia głównie dzięki wydobyciu i sprzedaży ropy oraz gazu ze złóż krajowych.
Przypomnijmy, że Adam Szafrański po raz pierwszy podejmował decyzję w sprawie taryf dla PGNiG. Został powołany na stanowisko prezesa URE 1 sierpnia.