W dniu wydania rekomendacji akcje spółki kosztowały 46,70 zł za sztukę. W środę walory spółki podrożały o 6,14% w stosunku do zamknięcia z poprzedniego dnia, za jedną akcję płacono 45,64 zł.

"Wyniki za 2Q 2007 zarówno w segmencie rafineryjnym, jak i wydobywczym, okazały się być niższe od oczekiwań. Szczególnie niezrozumiały, w kontekście dynamicznych wzrostów cen ropy, jest niski zysk części E&P i nie do końca wiarygodnie brzmią wyjaśnienia Zarządu dotyczące meandrów księgowania zysków Petrobalticu. Rentowność przerobu została z kolei zainfekowana pogorszeniem się warunków zakupu surowca (kontrakty spotowe nie są już tańsze od terminowych) i umocnieniem złotego. Ten ostatni czynnik udało się jednak Spółce w dużej mierze zneutralizować poprzez hedging, którego efekty są widoczne w przychodach finansowych" - czytamy w raporcie odtajnionym w środę.

Analitycy DI Bre spodziewają się, że w 2007 r. Lotos osiągnie przychody na poziomie 12,525 mld zł, przy zysku netto w wysokości 557 mln zł. (ISB)

mtd