Komisja przyjmuje sprawozdanie

Posłowie nie chcieli iść na wojnę z Trybunałem Konstytucyjnym i ostatecznie zrezygnowali z wniosków w sprawie CASE

Publikacja: 10.10.2007 08:15

Bankowa komisja śledcza wycofała się z pomysłu skierowania do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Leszka Balcerowicza, przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego, oraz członków zarządów banków komercyjnych w latach 2001-2006.

Wnioski wykreślone

Jak informowaliśmy wczoraj, śledczy w projekcie sprawozdania zwrócili uwagę na zbieżność dat, w których nadzór bankowy podejmował korzystne dla niektórych banków decyzje, oraz terminów przekazywania środków dla Fundacji CASE przez BRE Bank, ING Bank Śląski, PKO BP oraz PKO SA. Na wniosek posła Artura Zawiszy (PR) z projektu raportu wykreślono fragment zawierający podsumowanie analizy w sprawie relacji KNB, Fundacji CASE i banków. Członkowie komisji zgodzili się, że zmiany w tekście raportu wymusza zeszłoroczne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. W sprawozdaniu czytamy, że komisja nie jest uprawniona do badania działalności podmiotów prywatnych oraz kontroli NBP i jego organów, a zatem nie może rozstrzygać, czy doszło do naruszenia prawa albo zasad etycznych przez Balcerowicza i przedstawicieli Fundacji. W sprawozdaniu jednak pozostał fragment, mówiący, że komisja śledcza w toku badania sprawy zauważyła istnienie poważnego konfliktu interesów, wynikającego z powiązań personalnych między CASE, NBP i KNB.

Śląski mniej kontrowersyjny?

Posłowie bez zmian przyjęli tę część sprawozdania, która dotyczy Banku Śląskiego i skierowali zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które w różnym okresie odpowiadały za prywatyzację BSK. Wśród winnych wymienia się Grzegorza Kołodkę, byłego ministra finansów, Ryszarda Pazurę, ówczesnego wiceministra finansów, oraz Jarosława Biernackiego, Wiesława Federowicza i Mirosława Bojańczyka (byłych pracowników MF). Z raportu wynika, że przy prywatyzacji BSK w roku 1993 oraz w pierwszej połowie 1994 doszło do wielu nieprawidłowości. Były one związane m.in. z przydziałem akcji poza ofertą publiczną.

"Lista Pęka"

Przed komisją śledczą zeznawał Bogdan Pęk, który w 1994 r. był przewodniczącym sejmowej komisji ds. prywatyzacji oraz podkomisji nadzwyczajnej powołanej do zbadania sprawy BSK. Twierdził, że widział wydruk komputerowy, na którym znajdowały się nazwiska właścicieli akcji po redukcji i że na tej liście były nazwiska ludzi związanych z polityką. Fakt istnienia listy potwierdzał nieżyjący już Lesław Paga, były przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych. Istnieniu "listy Pęka" zaprzeczają natomiast: Marek Borowski i Stefan Kawalec - ówcześni minister i wiceminister finansów, oraz Jacek Socha - były dyrektor biura inspekcji Komisji Papierów Wartościowych. Posłowie jednak uwierzyli Pękowi. Stąd wnioski do prokuratury.

W raporcie posłowie napisali, że zarówno Ministerstwo Finansów, jak i zarząd BSK prowadziły działania, mające na celu zaniżenie wartości księgowej spółki oraz ustalenie zbyt niskiej ceny akcji.

Zdaniem posłów, istniały też rozbieżności pomiędzy informacjami podanymi w prospekcie emisyjnym a stanem faktycznym - według raportu zarząd BSK zaniżył wysokość zysku w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy 1993 roku (bezpośrednio przed ustaleniem ceny spółki). Komisja uważa, że winę za te nieprawidłowości ponoszą Jerzy Osiatyński, ówczesny minister finansów, Sławomir Sikora, były dyrektor Departamentu Systemu Bankowego w MF, oraz wymieniony wcześniej Stefan Kawalec i członkowie zarządu BSK. W sprawozdaniu posłowie zwracają również uwagę, że z naruszeniem prawa sprzedano 4,7 mln akcji Banku Śląskiego, czyli 50,8 proc. wszystkich akcji tej spółki. Część z nich została kupiona po unieważnieniu przetargu, a inne trafiły na rynek poprzez bezpośrednie zlecenia maklerskie składane w imieniu ministra finansów. Zdaniem członków komisji śledczej, odpowiadają za to między innymi: Marek Borowski, Stefan Kawalec i Sławomir Sikora.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy