Nowy system depozytowo- -rozliczeniowy ma zawierać elastyczną strukturę kont, przejrzystą architekturę oraz nowoczesny sposób kontaktowania się z kontrahentami. Tak przynajmniej wynika z dyskusji, która odbyła się podczas wczorajszych warsztatów prowadzonych w ramach konferencji "Innowacje na Rynkach Finansowych 2007", zorganizowanej przez KDPW. - Obecnie mamy m.in. różne struktury kont dla rynku terminowego i kasowego skutkujące prowadzeniem oddzielnych systemów - powiedziała Agnieszka Zalewska, szef zespołu kontroli uczestników KDPW. W nowym systemie nastąpi ujednolicenie struktury kont. Na obu rynkach będzie składało się na nią 9 elementów, m.in. kod instytucji, typ własności, typ uczestnika, status aktywów. Wprowadzony zostanie też numer klasyfikacyjny klienta (NKK). Na rynku terminowym zastąpi on obecnie funkcjonujący NIK.

KDPW chce, aby nowy system działał w czasie rzeczywistym, był w pełni automatyczny oraz łatwy do rozbudowy. - Zakładamy, że komunikacja elektroniczna z uczestnikami będzie jedyną formą komunikacji. Nie widzimy takiej możliwości, aby uczestnik przychodził do nas ze swoim nośnikiem informacji, chyba że w sytuacji awaryjnej - poinformował Krzysztof Ołdak, dyrektor działu operacyjnego KDPW.

Tymczasem prace nad wdrożeniem nowego systemu trwają. Wkrótce powinny rozpocząć się jego testy z udziałem uczestników depozytu oraz giełdy, która równolegle pracuje nad wdrożeniem nowego systemu transakcyjnego.

Prace w depozycie zapewne potrwają do połowy 2008 r. - Oczekujemy, że nowy system rozliczeniowy będzie mógł zostać uruchomiony we wrześniu przyszłego roku - przypuszcza Sławomir Panasiuk, członek zarządu KDPW. Jego zdaniem, będzie on bardziej niezawodny niż obecny. - Trzy lata temu obsługiwaliśmy dziennie 30 tys. operacji, obecnie jest to już około 300 tys. Wprawdzie stary system umożliwia również ich obsługę, ale w związku z silnym rozwojem rynku chcemy stworzyć jednolitą i nowoczesną infrastrukturę, która pozwoli jednocześnie naszym klientom na obniżenie kosztów prowadzonej działalności - uważa S. Panasiuk.