Firmy korygują prognozy wyników na potęgę

Jak się okazuje, trafne podanie prognoz to nie lada sztuka. W 2007 roku już kilkadziesiąt spółek zmieniło tegoroczne plany. Co najmniej kilkanaście kolejnych zamierza to zrobić po wynikach trzeciego kwartału

Publikacja: 24.10.2007 07:32

Zakłady Chemiczne Police i handlujący elektrotechniką TIM - czyli firmy, które wczoraj poinformowały o korekcie prognoz, nie są wyjątkami. Jak się okazuje, już ponad dwadzieścia spółek skorygowało tegoroczne plany. Co ważne, korekt w górę było blisko dwa razy więcej niż w dół.

Powody zmiany prognoz wyników były rozmaite: począwszy od zmian cen surowca, poprzez błędne oszacowanie wartości planowanych inwestycji, aż po przejęcia firm. Analitycy są zgodni: sporo spółek czeka z korektą na wyniki III kwartału.

Branża budowlana: w górę

W gronie firm, które podniosły tegoroczne prognozy, prym wiodą spółki z branży budowlanej. Niechlubnym wyjątkiem od tej reguły jest TIM. Należy jednak podkreślić, że przed wczorajszą korektą w dół, TIM w tym roku już dwukrotnie podnosił prognozy.

Grupa ciepłownicza Praterm podniosła prognozę zysku na 2007 rok z 30 do 34 mln zł. Przyczyną był wzrost cen kontraktów terminowych na zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla powyżej ich ceny zakupu.

Specjalizująca się w pracach elektromontażowych Elektrobudowa też podwyższyła tegoroczne prognozy. Ma zarobić na czysto w tym roku ponad 29 mln zł, przy 677 mln zł skonsolidowanej sprzedaży. Wcześniej miało to być odpowiednio 17,7 mln zł i 505 mln zł.

Według nowych planów, grupa budowlano-inżynieryjnej spółki PBG ma zarobić na czysto w tym roku 91,9 mln zł. To o 12 proc. więcej, niż głosiła prognoza ze stycznia. Przychodów nie korygowano. Przyczyny podniesienia planów tegorocznego zysku netto to m.in. rozwój organiczny oraz zakupy firm z branży.

Plany podniósł też KGHM. Skorygowany budżet zakłada osiągnięcie przychodów w wysokości prawie 11, 9 mld zł i zysku netto sięgającego 3,7 mld zł. Oznacza to zwiększenie prognozowanych wartości odpowiednio o 11 proc. i 24 proc. Przyczyną korekty jest m.in. aktualizacja programu inwestycyjnego.

IT i handel też korygują

1,2 mln zł, zamiast zapowiadanych wcześniej 1 mln zł, chce w tym roku zarobić informatyczny B3System. Przychody mają sięgnąć 30 mln zł. Pierwotny plan zakładał, że będzie to 26,5 mln zł.

W górę poszła też prognoza jubilerskiego Kruka. Według nowych szacunków, w tym roku grupa ma zarobić na czysto 19 mln zł. To o 36 proc. więcej, niż zarząd spółki zakładał w pierwszej prognozie. Wynik operacyjny powinien wynieść 25 mln zł (poprzednia prognoza mówiła o 19,7 mln zł), a obrót 170 mln zł (157 mln zł).

Plan tegorocznego zysku netto grupy producenta dań gotowych Pamapolu poszedł w górę aż o 54 proc., do 44,8 mln zł. Zysk będzie większy, bo Pamapol sprzedał wszystkie akcje producenta naczep, spółki Wielton. Na transakcji zarobił około 19,5 mln zł brutto.

Mocno w górę poszła prognoza zajmującej się outsourcingiem sprzedaży Arterii. Przychody mają wynieść 50 mln zł, zamiast wcześniejszych 18,3 mln zł. Poprzednie plany nie uwzględniały trzech sporych kontraktów, które Arteria zawarła w tym roku.

Zaszkodziły waluty...

Wśród spółek, które obniżyły tegoroczne plany wyników, znajduje się m.in. producent nakłuwaczy i lancetów - spółka HTL-Strefa. Zgodnie z nowymi szacunkami, zysk netto w 2007 roku wyniesie 20,5 mln zł, a przychody 95,5 mln zł. Poprzednia prognoza zakładała zysk w wysokości 28,2 mln zł i 108,8 mln zł obrotów. Z czego wynikała korekta? Zarząd tłumaczy, że firmie zaszkodził umacniający się złoty wobec dolara i euro.

...ceny surowca

i problem z przejęciami

Ostro poszedł w dół plan tegorocznych wyników Makaronów Polskich. Prognozę zysku netto skorygowano aż o około 60 proc., do 1,77 mln zł. Plan przychodów grupy obniżono o 12 proc., do 84,75 mln zł. Dlaczego? Firma tłumaczy, że zaszkodziła jej drastyczna podwyżka cen mąki oraz późniejsza konsolidacja wyników kupionego Stoczka. Ceny surowca oraz akwizycje były też powodem obniżenia prognoz przychodów Pamapolu....oraz płace i brak zgody

największego udziałowca

Plan zysku netto Ruchu, kolportera prasy, poszedł w dół o 23,5 proc., do 37,7 mln zł. Wśród głównych przyczyn korekty prym wiodą: podwyżki dla pracowników (koszt 9 mln zł w tym roku) oraz wstrzymanie projektów deweloperskich. Ten zaplanowany na 2007 rok miał dać 10 mln zł zysku, jednak nie zgodził się na niego większościowy udziałowiec Ruchu - Skarb Państwa.

Prognozy pod lupą nadzorcy

Hotelarska spółka Interferie od czasu debiutu na GPW (2006 r.) ma problemy z realizacją prognoz. Plan tegorocznego zysku netto poszedł w dół o 36 proc., do 1,02 mln zł, a przychodów o 9 proc., do 35,9 mln zł. Interferie tłumaczą, że na konieczność korekty prognoz wpłynęła m.in. rezygnacja z realizacji usług przez zagranicznego kontrahenta.

Ubiegłoroczny debiutant dwa razy obniżał prognozy na 2006 r. Skorygowanych planów nie zrealizował. Komisja Nadzoru Finansowego bada, czy firma nie mogła wcześniej poinformować o problemach z realizacją planów (drugą korektę zrobiła 29 grudnia).

Co nas czeka?

Skorygować szacunki w dół mogą Kęty. Niepewne są również losy prognoz w sektorze motoryzacyjnym. Niewykluczone, że korekta dotknie JC Auto oraz Fotę. Niepokojący jest fakt, że wśród podmiotów, które mogą mieć problemy

z realizacją planów, są też niedawni debiutanci (m.in. producent maszyn specjalistycznych Makrum). Z kolei o możliwości podniesienia tegorocznych

prognoz szepczą m.in.: Seko, ZUK Stąporków, Monnari, Novita, IGroup, Variant, WDM (NewConnect), WSiP, Żurawie Wieżowe oraz KGHM.

komentarze

Tomasz Kaczmarek

Dyrektor Wykonawczy Domu Maklerskiego BZ WBK

Dużych niespodzianek nie będzie

Spółki handlowe najwyraźniej nie doceniły kosztów intensywnej ekspansji rynkowej i na ogół mają problemy z realizacją swoich ambitnych prognoz. Jednak naprawdę niepokojący jest fakt, iż dość szeroka grupa spółek, które niedawno debiutowały na GPW, podaje ostatnio informacje o trudnościach z realizacją prognoz. Można zrozumieć, że w przypadku tej grupy podmiotów kierownictwo jest mniej doświadczone w zakresie przygotowywania prognoz. Jednak mając świadomość ryzyka przyjęcia błędnych założeń, zarządy powinny budować swoje prognozy ze znaczącym marginesem bezpieczeństwa.

Nie spodziewam się żadnych znaczących niespodzianek w zakresie wyników III kwartału.

Piotr Cieślak

analityk ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Plany często są zbyt optymistyczne

W ostatnich miesiącach kilka spółek opublikowało korekty prognoz wyników w dół. Wynikać to może ze zbyt optymistycznej oceny warunków, w jakich te firmy funkcjonują. Zdarza się również, że wyniki korygowane są z powodu czynników, na które spółki nie mają wpływu, czy też z powodu zdarzeń, których nie dało się przewidzieć. Czasami jednak prognozy mogą być tworzone na wyrost tylko po to, aby zwiększyć szansę na uplasowanie emisji. Zastosowanie ostatniego wariantu z reguły spotyka się z bardzo negatywną reakcją inwestorów.

Wyniki spółek za III kwartał będą dobre. Dynamika poprawy rezultatów może być jednak w wielu przypadkach nieco niższa niż w poprzednich okresach sprawozdawczych. Należy się również spodziewać zarówno pozytywnych, jak i negatywnych niespodzianek, gdyż te są nieodłącznym elementem okresów sprawozdawczych. Ich liczba może być po obu stronach wyrównana.

Krzysztof Stępień

PARKIET

Nerwowe reakcje inwestorów

Przykład TIM-u pokazuje, jak inwestorzy wyczuleni są obecnie na negatywne wiadomości dotyczące przyszłości. W minionym tygodniu podobne reakcje wywołały zapowiedzi szefa Banku Millennium o spowolnieniu wzrostu dynamiki kredytów hipotecznych. Takie nerwowe reakcje dotyczą głównie segmentu małych i średnich spółek, gdzie w pierwszej połowie roku wyceny zostały wywindowane do bardzo wysokich poziomów. W wielu wypadkach w kursach firm z tego segmentu zawarte zostały oczekiwania właśnie nfinansowych i utrzymanie w drugiej połowie roku tempa poprawy wyników, notowanego w pierwszych sześciu miesiącach tego roku. Czasem okazuje się to niemożliwe i stąd wyprzedaż akcji.

Czy wypracowanie rezultatów lepszych od wcześniej zapowiadanych przez wiele małych i średnich spółek może stać się impulsem do zwyżki ich kursów i w efekcie do lepszego postrzegania tego segmentu rynku? Utrzymująca się niepewność na światowych giełdach, która skłania do lokowania raczej w papiery blue chips, oraz wciąż wyraźnie wyższe wyceny mniejszych firm od największych przemawiają przeciwko temu.

Panika po zmianie planów TIM-u

Nawet o 20 proc. spadał wczoraj kurs dystrybutora elektrotechniki. To reakcja na obniżenie tegorocznych prognoz wyników TIM-u. Zysk netto ma wynieść 35 mln zł (o 22 proc. mniej, niż zakładała pierwotna prognoza), a obroty 485 mln zł (spadek o 15 proc.). TIM tłumaczy korektę spadkiem dynamiki wzrostu sprzedaży w sektorze budownictwa. Jeżeli TIM zrealizuje nowe prognozy, zysk netto będzie o 24 proc. większy od tego z 2006 roku, a przychody o 23 proc. Dlaczego zatem rynek zareagował tak nerwowo? TIM był znany z tego, że jeżeli zmieniał prognozy - to w górę. To właśnie takiej korekty spodziewał się rynek. TIM zamierza bowiem jeszcze w tym roku sprzedać nieruchomość, na której ma zarobić co najmniej 10 mln zł. Jak podkreśla prezes TIM-u Krzysztof Folta, nowa prognoza tego nie uwzględnia. Będzie czwarta korekta...?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy