W najbliższych miesiącach na niskim kursie dolara będzie zarabiało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Spółka w dużym stopniu zaopatruje się w surowiec z Rosji i państw środkowoazjatyckich, za który płaci w walucie amerykańskiej. - PGNiG realizuje większe zyski, gdyż ponosi mniejsze koszty zakupu gazu, niż są uwzględnione w taryfie, po której go sprzedaje - mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
W zdecydowanie gorszej sytuacji są koncerny rafineryjne.
Wprawdzie i one kupują surowiec za dolary, ale również w tej walucie wyrażona jest marża rafineryjna, która stanowi podstawę do określenia cennika sprzedawanej w kraju benzyny. Tym samym spadek ceny walut obcych powoduje zarówno zmniejszenie kosztów, jak i wpływów.
- W tym roku Lotos stosuje zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym, dlatego jego straty związane z niekorzystnym kursem dolara będą mniejsze niż w PKN Orlen. Płocki koncern nieco odrabia za to na niższych kosztach obsługi długu denominowanego w dolarach - uważa Kamil Kliszcz.
Kursy walut obcych są istotne dla TVN. "Znaczna część naszych kosztów operacyjnych, zadłużenie oraz wydatki kapitałowe wyrażone są głównie w euro oraz, w mniejszym zakresie, w dolarach" - czytamy w raporcie półrocznym grupy.