Po dwóch spadkowych tygodniach miniony znowu przyniósł wzrost cen na rynku miedzi. Metal ten jeszcze do środy taniał, ale od czwartku drożeje, bo właśnie tego dnia chiński urząd statystyczny opublikował raport o wynikach tamtejszej gospodarki w III kwartale. Nadal rozwija się ona w zawrotnym tempie. W minionym kwartale PKB wzrósł o 11,5 proc. Chiny stały się też krajem, który ma największy udział w tempie wzrostu światowej gospodarki, a ceny miedzi zazwyczaj poruszają się w tym samym kierunku co globalny rozwój. Od początku bieżącego roku wzrosły o 21 proc. O ich zwyżce o 2,4 proc. w dwóch ostatnich dniach minionego tygodnia przesądziła zapewne informacja, że chiński import miedzi we wrześniu wzrósł o 50 proc., a w ciągu pierwszych 9 miesięcy br. prawie się podwoił. Chiny zużywają najwięcej miedzi na świecie.
Po takim komunikacie chińskiego urzędu celnego JPMorgan Securities podniósł swoją prognozę ceny miedzi na przyszły rok o 19 proc. Ten bank inwestycyjny spodziewa się, że chiński popyt na miedź wzrośnie w 2008 r. o 13 proc. Zwyżki cen w piątek nie powstrzymała nawet informacja o wzroście o 1,8 proc. jej zapasów monitorowanych przez londyńską giełdę. W październiku zwiększyły się one w sumie o 18 proc. Pod koniec piątkowych notowań tona miedzi z dostawą za trzy miesiące kosztowała w Londynie 7875 USD, o 110 USD więcej niż na zamknięciu dzień wcześniej. Na koniec minionego tygodnia kontrakty te kosztowały po 7870 USD za tonę.
PARKIET